Michał na co dzień wspiera pierwszy zespół, tu podczas spotkania w Płocku (fot. Radosław Łogusz)
Zawodnik GSPR Gorzów Michał Pieksza znalazł uznanie w oczach trenera kadry narodowej juniorów i jest już po pierwszym pierwszym zgrupowaniu w Gdańsku.
Nasz zawodnik od dawna uważany był za jedna z nadziei gorzowskiego szczypiorniaka, jednak w pewnym momencie przyplątała się do niego kontuzja kolana. To właśnie ona sprawiała, że do tej pory Michał Pieksza nie grał w narodowych barwach z orzełkiem na piersi. - Gdy graliśmy w Gdańsku z SMS rozmawialiśmy z Michałem z trenerem Leszkiem Biernackim. Szkoleniowiec obawiał się o stan zdrowia zawodnika, stąd Michał musiał pojechać na badania do Poznania - powiedział nam trener GSPR Paweł Kaniowski.
Wychowanek GSPR odbył pozytywne badania u doktora Macieja Nowaka, który na co dzień współpracuje z pierwszą reprezentacją i mógł wziąć udział w konsultacji szkoleniowej w Gdańsku w terminie 27-29.11.2011. Kadra z Michałem Piekszą w składzie przygotowywać się będzie do turnieju w którym zmierzymy się z reprezentacjami Chorwacji, Gruzji i Rumunii, który odbędzie się w dniach 30 marca - 1 kwietnia 2012. Nie jest znany jeszcze gospodarz, jednak najprawdopodobniej będzie to Chorwacja lub Gruzja. Dwie najlepsze ekipy uzyskają awans do mistrzostw Europy, które odbędą się w Austrii.
W rezerwie trenera Leszka Biernackiego pozostaje jeszcze jeden reprezentant naszego klubu Marcin Jaśkowski, jednak on musi jeszcze na swoją szansę zapracować. Zapewne sporo dałoby, gdyby Jaśkowski tak jak Pieksza grał w pierwszym zespole. Jednak ten gracz jak dotychczas nie znalazł uznania w oczach trenera Kaniowskiego.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie naszą rozmowę z trenerem Kaniowskim oraz Michałem Piekszą.