– Wygrałam wszystko, co było do wygrania – przyznała w rozmowie z PAP. I trudno się z tym nie zgodzić.
Najważniejszy moment sezonu przyszedł na mistrzostwach świata w Mediolanie. Puławska zdobyła złoto na olimpijskim dystansie 500 metrów w jedynce, stając się pierwszą Polką w historii, która sięgnęła po tytuł mistrzyni świata seniorek w tej konkurencji. Do tego dołożyła kolejne złoto w osadzie dwuosobowej.
Jak podkreślał w audycji radiowej dziennikarz Robert Gorbat, nie był to żaden „łatwiejszy”, poolimpijski sezon.
- To nie był rok, w którym rywalki odpuściły. To był rok, w którym Puławska weszła w pełną sportową dojrzałość i udowodniła, że w jedynce potrafi wygrywać z najlepszymi na świecie - mówił Robert Gorbat z Gazety Lubuskiej.
Sezon 2025 zaczął się znakomicie już w Pucharach Świata. Na Węgrzech Puławska wygrała jedynkę na 200 i 500 metrów, w Poznaniu ponownie triumfowała na dłuższym dystansie, a w dwójce z Martyną Klatt regularnie meldowała się na podium.
Na mistrzostwach Europy w Racicach dorzuciła złoto i srebro, potwierdzając stabilność formy. To nie była jednorazowa eksplozja, ale regularność na najwyższym poziomie, która w kajakarstwie sprintowym ma kluczowe znaczenie.
Tym bardziej zaskakujące są kulisy tego sezonu. Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu Puławska była bliska podjęcia najtrudniejszej decyzji w karierze.
– Nie ukrywam, że po igrzyskach myślałam o zakończeniu kariery. Czwarte miejsce czwórki było dobrym wynikiem, ale start w dwójce bardzo mnie rozczarował. Potrzebowałam czasu dla siebie, bez treningów – przyznała w rozmowie z PAP.
Do treningów wróciła dopiero w styczniu, dwa miesiące później niż reszta kadry. Jak się okazało, ta przerwa zadziałała na jej korzyść. Wróciła głodna rywalizacji, spokojniejsza mentalnie i – jak dziś widać – silniejsza niż kiedykolwiek.
Ważnym elementem była też zmiana w sztabie szkoleniowym reprezentacji. Nowy selekcjoner Zbigniew Kowalczuk dał zawodniczkom świeże spojrzenie, a Puławskiej – przestrzeń do dialogu.
– Jestem już w pełni świadomą zawodniczką, znam swoje potrzeby i potrafię je komunikować. Ta szczerość w pracy bardzo mi pomogła – podkreślała kajakarka.
Jak zauważał Robert Gorbat, to właśnie dojrzałość sportowa i życiowa sprawiła, że Puławska w wieku 29 lat trafiła na najlepszy moment swojej kariery.
Po takim sezonie nie ma już wątpliwości, w jakim kierunku chce iść dalej. Jedynka pozostaje dla Puławskiej priorytetem, a kolejnym celem są igrzyska olimpijskie w Los Angeles. Dodatkową motywacją będą mistrzostwa świata, które odbędą się w Poznaniu – przed polską publicznością.
– Jedynki nie oddam łatwo. To dla mnie bardzo ważna konkurencja. A start przed własnymi kibicami to zawsze coś wyjątkowego – zapowiada.
Dla Gorzowa to powód do dumy. Najlepsza polska kajakarka ostatnich lat reprezentuje właśnie to miasto, a sezon 2025 już dziś można nazwać jednym z największych indywidualnych sukcesów sportowych w jego historii.
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |