Otrzymanie z banku wezwania do zapłaty przez żyranta zwykle oznacza, że kredyt przestał być spłacany przez dłużnika, a wierzyciel korzysta z zabezpieczenia przewidzianego w umowie poręczenia. W takiej sytuacji wiele osób zaczyna szukać jakiegokolwiek wyjścia z problemu — zarówno od strony prawnej, jak i finansowej. Pojawiają się pytania o odpowiedzialność poręczyciela, ale też o możliwość pozyskania środków mimo istniejącego zadłużenia, np. poprzez rozwiązania funkcjonujące na rynku jako gwarantowana pożyczka dla zadłużonych. Bez zrozumienia, jak działa poręczenie, łatwo jednak podjąć decyzje, które zwiększają koszty i ryzyko.
W języku potocznym najczęściej mówi się o żyrancie. Kodeks cywilny używa pojęcia poręczyciel i to ono ma znaczenie prawne. W praktyce chodzi o tę samą osobę — kogoś, kto zobowiązał się wobec banku do spłaty długu w przypadku, gdy dłużnik przestanie regulować raty. Od tego momentu bank nie musi czekać na rozwiązanie sytuacji po stronie kredytobiorcy, lecz może kierować swoje roszczenia bezpośrednio do poręczyciela.
Choć sytuacja żyranta bywa trudna, prawo nie pozostawia go bez narzędzi. Przepisy Kodeksu cywilnego regulują zarówno zakres odpowiedzialności wobec banku, jak i możliwość dochodzenia zwrotu pieniędzy od dłużnika po spłacie zobowiązania. Kluczowe znaczenie ma tu roszczenie regresowe, które pozwala odzyskać środki zapłacone za cudzy dług.
Podstawowym pojęciem, które determinuje sytuację żyranta, jest odpowiedzialność solidarna. Wynika ona wprost z przepisów Kodeksu cywilnego i oznacza, że bank — jako wierzyciel — ma prawo żądać spłaty całości długu według własnego wyboru: od dłużnika, od poręczyciela albo od obu tych osób jednocześnie. Podstawą prawną poręczenia jest art. 876 Kodeksu cywilnego, natomiast praktyczny skutek solidarności odpowiedzialności opisują kolejne przepisy dotyczące zobowiązań solidarnych.
W praktyce odpowiedzialność solidarna działa w sposób bardzo prosty z punktu widzenia banku. Jeżeli pojawia się zaległość w spłacie kredytu, wierzyciel nie musi najpierw prowadzić długotrwałej egzekucji wobec dłużnika. Nie ma też obowiązku wykazywania, że dłużnik jest niewypłacalny. Wystarczy sam fakt niespłacenia raty, aby bank mógł skierować wezwanie do zapłaty bezpośrednio do poręczyciela.
To właśnie w tym miejscu często pojawia się błędne przekonanie, że „bank powinien najpierw zabrać wszystko dłużnikowi, a dopiero potem przyjść do żyranta”. Prawo nie przewiduje takiej kolejności. Odpowiedzialność solidarna oznacza, że z punktu widzenia wierzyciela obie osoby odpowiadają za ten sam dług w pełnym zakresie. Bank wybiera tę drogę, która w danym momencie jest dla niego najskuteczniejsza.
Warto też podkreślić, że zapłata dokonana przez jedną ze stron zwalnia drugą tylko w takim zakresie, w jakim dług został spłacony. Jeżeli poręczyciel ureguluje część zobowiązania, bank nadal może dochodzić pozostałej kwoty — zarówno od dłużnika, jak i od żyranta. Dopiero całkowita spłata zamyka sprawę wobec wierzyciela.
Z punktu widzenia poręczyciela odpowiedzialność solidarna oznacza jedno: brak kontroli nad tym, czy i kiedy bank skieruje roszczenie właśnie do niego. To nie jest sankcja ani nadużycie, lecz konsekwencja konstrukcji prawnej umowy poręczenia, na którą żyrant zgodził się w chwili jej podpisania.
Otrzymanie wezwania do zapłaty nie oznacza jeszcze egzekucji komorniczej, ale jest sygnałem, że bank uznaje poręczyciela za realnego dłużnika. Na tym etapie kluczowe jest uporządkowanie faktów i dokumentów.
1. Sprawdzenie wysokości długu
Należy zweryfikować, czy wskazana kwota odpowiada rzeczywistemu zadłużeniu. Żyrant ma prawo zażądać od banku informacji o:
2. Weryfikacja obowiązku poinformowania żyranta
Zgodnie z art. 880 Kodeksu cywilnego, bank powinien niezwłocznie poinformować poręczyciela o opóźnieniu w spłacie przez dłużnika. Długotrwały brak informacji, a następnie wezwanie obejmujące znacznie podwyższoną kwotę, może być podstawą do kwestionowania części roszczenia.
3. Kontakt z dłużnikiem
Warto ustalić, czy brak spłaty wynika z trwałej niewypłacalności, czy z przejściowych problemów. Ma to znaczenie przy dalszych decyzjach i ewentualnych negocjacjach.
4. Rozmowa z bankiem
Na tym etapie możliwe jest:
Celem jest uniknięcie postępowania sądowego i dalszego wzrostu zadłużenia.
Ignorowanie wezwania zwykle działa na niekorzyść żyranta. Z perspektywy banku brak reakcji oznacza brak woli porozumienia, co przyspiesza skierowanie sprawy na drogę sądową.
Krótka odpowiedź brzmi: co do zasady – nie. Poręczenie jest zobowiązaniem prawnym, które obowiązuje przez cały okres trwania długu i nie wygasa tylko dlatego, że żyrant zmienił zdanie lub jego sytuacja finansowa się pogorszyła.
Istnieją jednak ograniczone wyjątki, w których odpowiedzialność poręczyciela może ustać.
Poręczenie wygasa wraz z całkowitą spłatą długu. Może to nastąpić zarówno przez dłużnika, jak i przez żyranta.
Jeżeli poręczyciel został wprowadzony w błąd lub działał pod wpływem podstępu przy podpisywaniu umowy, możliwe jest kwestionowanie jej ważności. W praktyce wymaga to postępowania sądowego i udowodnienia naruszeń, co zdarza się rzadko.
Odpowiedzialność żyranta nie jest bezterminowa. Po upływie ustawowego terminu przedawnienia bank traci możliwość skutecznego dochodzenia roszczeń. Sam upływ czasu nie działa jednak automatycznie — przedawnienie trzeba podnieść jako zarzut.
Poza tymi sytuacjami poręczenie pozostaje w mocy. Prawo nie przewiduje prostego mechanizmu „rezygnacji” z bycia żyrantem ani jednostronnego cofnięcia podpisanego zobowiązania.
Dla żyranta, który spłacił cudzy dług, kluczowe znaczenie ma roszczenie regresowe. Wynika ono z art. 518 Kodeksu cywilnego i polega na tym, że poręczyciel, który uregulował zobowiązanie wobec banku, wstępuje w prawa wierzyciela wobec dłużnika w zakresie dokonanej spłaty.
W praktyce oznacza to zmianę relacji prawnej. Po zapłacie bank przestaje być stroną sporu, a żyrant staje się wierzycielem wobec osoby, za którą zapłacił.
Jak to wygląda krok po kroku:
Roszczenie regresowe nie jest „karą” dla dłużnika, lecz konsekwencją przejęcia przez żyranta ciężaru spłaty. Prawo traktuje je jako naturalny element zabezpieczenia poręczenia.
Jeżeli żyrant nie reaguje na wezwanie do zapłaty i nie reguluje zobowiązania, bank traktuje go tak samo jak głównego dłużnika. Nie ma tu odrębnej, łagodniejszej procedury.
Najczęstsze konsekwencje to:
Egzekucja może dotyczyć zarówno bieżących dochodów, jak i przyszłych wpływów. Z punktu widzenia banku poręczyciel odpowiada w pełnym zakresie do momentu całkowitej spłaty długu.
Brak działania zwykle prowadzi do wzrostu kosztów — odsetek, opłat sądowych i kosztów egzekucyjnych — które również obciążają żyranta.
Śmierć dłużnika nie powoduje automatycznego wygaśnięcia długu. Zobowiązanie wchodzi do masy spadkowej i przechodzi na spadkobierców. Do czasu ustalenia, kto i w jakim zakresie odpowiada za spadek, bank może kierować roszczenia bezpośrednio do żyranta.
Jeżeli spadkobiercy:
Niezależnie od tych decyzji poręczyciel pozostaje stroną zobowiązaną wobec banku. Dopiero spłata długu zamyka odpowiedzialność żyranta, a ewentualne rozliczenia ze spadkobiercami odbywają się już na zasadach regresu.
Poręczenie kredytu oznacza realną odpowiedzialność finansową. W momencie, gdy dłużnik przestaje spłacać zobowiązanie, bank ma prawo zwrócić się bezpośrednio do żyranta i nie musi wcześniej prowadzić egzekucji wobec kredytobiorcy. To wynika z konstrukcji odpowiedzialności solidarnej i nie jest odstępstwem od prawa.
Jednocześnie poręczyciel nie jest pozbawiony ochrony. Ma prawo weryfikować zasadność roszczeń banku, reagować na wezwania do zapłaty oraz — po spłacie długu — dochodzić zwrotu pieniędzy od dłużnika w ramach roszczenia regresowego. Zaniechanie działań zwykle prowadzi do postępowania sądowego, wpisów w BIK i egzekucji komorniczej, co zwiększa koszty całej sprawy.
Poręczenie to zobowiązanie, które działa długo i konsekwentnie. Dlatego każda decyzja — zarówno na etapie podpisywania umowy, jak i po otrzymaniu wezwania do zapłaty — powinna opierać się na znajomości przepisów, a nie na obiegowych przekonaniach czy presji emocjonalnej.
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |