Dzisiejszy mecz rozegrany został w tercjach, zamiast standowych połów meczu. Każdy zawodnik Stilonu miał szanse zaprezentowania się w poszczególnych częściach spotkania. Mecz miał być pomocą dla nowego szkoleniowca. - Przede wszystkim chciałbym zobaczyć czym dysponuje każdy z tych zawodników - mówił Tomasz Jeż podczas zeszłotygodniowej konferencji.
Już pierwsza tercja nie zapowiadała ciekawego widowiska. Pomimo, iż rywal nie okazał się zbyt wymagającym przeciwnikiem, gorzowianie mieli problemy ze stworzeniem korzystnych sytuacji. Dopiero w 13 minucie Adam Więckowski po silnym wrzuceniu z autu w pole karne, który wykonywał Mateusz Arcimowicz, miał szanse na strzelenie bramki. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Od tego momentu gorzowianie praktycznie nie wychodzili z połowy Warty i coraz częściej straszyli bramkarza ze Słońska. Szansy na utworzenie przewagi bramkowej nie zdołał wykorzystać w 17 minucie meczu ani Dawid Kaniewski, jak i kilka minut później Bartłomiej Szamotulski.
Druga część spotkania również nie dostarczyła widzom zbyt wielu piłkarskich emocji. Żadna ze stron nie potrafiła przeprowadzić klarownej akcji, w której bylibyśmy świadkami ułożonej, ładnie wyprowadzonej, taktycznej gry. Jednak znów to zawodnicy Stilonu w pewnym momencie zaczęli dyktować zasady na boisku. W 51 minucie Radosław Somrani ze środka pola karnego oddał strzał w stronę bramki. Ta jednak minęła słupek. Kilka chwil później Adam Baniewicz stanął w obliczu wymarzonej sytuacji na strzelenie gola, jednak zabrakło refleksu i zawodnik nie trafił w piłkę. Jakub Rosołowicz próbował uratować tę sytuacje, niestety również bezskutecznie.
Inicjatywę w trzeciej tercji niespodziewanie przejęli zawodnicy Warty. Grali coraz bardziej agresywnie, stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Jednak to nasza drużyna zdołała zdobyć jedynego gola w spotkaniu. W 66 minucie Sebastian Żłobiński, po dośrodkowaniu w pole karne, umieścił piłkę w siatce i dał tym samym zwycięstwo gorzowskiej drużynie.
Skład w każdej części spotkania ulegał zmienię. Jednak byli zawodnicy, których mogliśmy oglądać całe spotkanie, mianowicie Bartłomiej Hajdasz, Bartłomiej Starościak, Radosław Somrani, Grzegorz Bajko oraz Adam Więckowski. Jedak trener Tomasz Jeż nie zapewnia że są to osoby, które na pewno zostaną w tym zespole. - Są to zawodnicy o specyficznej charakterystyce, którzy akurat dzisiaj stanowili trzon zespołu - powiedział nam szkoleniowiec Stilonu po sparingu.
W zakładce Multimedia znajduje się cała wypowiedź trenera Tomasza Jeża po dzisiejszym sparingu w Marwicach.
Stilon Gorzów - Warta Słońsk 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)
66' Sebastian Żłobiński
Iga Andres
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |