Gorzowscy koszykarze przerwali pasmo porażek. Dzisiaj pokonali oni na wyjeździe SMS PZKosz Władysławowo 75:80.
Początek w wykonaniu naszych był znakomity. Po niecałych trzech minutach gry prowadzili oni 3:10 i nic nie wskazywało na to, że będą jakieś problemy z wywalczeniem dwóch dużych punktów. W początkowej fazie meczu prym wiedli Tomasz Ejsmont i Wojciech Rogacewicz, którzy znakomicie wykańczali akcje gorzowskiej drużyny. Na cztery minuty przed końcem pierwszej kwarty siedem puntków z rzędu zdobyli gospodarze i doprowadzili oni do remisu 20:20. Ostatecznie po dobrej końcówce gracze SMS-u wyszli na prowadzenie 27:23 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza kwarta.
Drugie dziesięć minut również nie było udane dla GKK I LO Gorzów. Popełniane błędy w ataku na początku drugiej kwarty i nieumiejętność zatrzymania gospodarzy w obronie doprowadziły do prowadzenia 32:23 na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy. Dzięki akcji 2+1 Karola Cierzniewskiego i rzutowi Jakuba Borowskiego za trzy punkty nasi koszykarze doprowadzili do tylko trzypunktowej straty 36:33 na trzy minuty przed przerwą. Była to tylko chwilowa niemoc gospodarzy, którzy wykorzystali kolejny przestój podopiecznych trenera Janusza Wierzbickiego i uciekli w pewnym momencie już na 14 punktów 47:33 jednak gorzowianom udało się zmniejszyć stratę do dziesięciu punktów i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 47:37.
Ostre słowa w szatni trenera Wierzbickiego podziałały mobilizująco na graczy GKK. Po niemrawym początku trzeciej kwarty wzięli się oni do roboty i na 5 minut przed końcem trzeciej części gry doprowadzili do remisu 52:52. Wtedy to zaczęli się gubić gospodarze, którzy popełniali głupie straty w postaci błedu kozłowania. Po trzydziestu minutach na tablicy był remis 61:61.
Ostatnią część gry dobrze zaczęli koszykarze z Władysławowa. Za trzy trafił Nikodem Sirijatowicz i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 64:61. Szybko skontrowali gorzowianie i nie pozwolili objąć gospodarzom już do końca spotkania. Wprawdzie na dwie minuty przed końcem był remis 72:72, ale więcej zimnej krwi zachowali gracze z Gorzowa, którzy wygrali 80:75. Najwięcej punktów dla SMS-u zdobył Sirijatowicz 31, natomiast dla gości Tomasz Ejsmont - 18 pkt. W zakładce Multimedia wypowiedź trenera Wierzbickiego. SMS PZKosz Władysławowo - GKK I LO Gorzów 75:80 (27:23, 20:14, 14:24, 14:19)