Wiadomości

Dlaczego w Gorzowie nie ma Jarmarku Bożonarodzeniowego? Miasto: Był nieopłacalny

11 grudnia 2025, 12:09, Anna Kluwak
fot. Anna Kluwak
Gorzów kolejny raz zostaje bez Jarmarku Bożonarodzeniowego. Miasto w odpowiedzi na pytania portalu gorzowianin.com przyznaje wprost, że brakuje chętnych wystawców, frekwencja jest zbyt niska, a wcześniejsze edycje były dla przedsiębiorców zwyczajnie nieopłacalne.

Dla wielu mieszkańców brak Jarmarku Bożonarodzeniowego w Gorzowie to rozczarowanie. Niestety jarmark nie miał długiej tradycji w Gorzowie i nigdy nie był dużą imprezą. Próbowano go organizować pod Nova Park, na Starym Rynku i na Kwadracie. Po raz ostatni jarmark odbył się w 2022 roku na Starym Rynku. Rok później zastąpiło go zimowe miasteczko przy Arenie Gorzów połączone z otwarciem hali, a w ubiegłym roku zorganizowano Gorzowską Opowieść Wigilijną z koncertem Zakopower.

W tym roku miasto również zrezygnowało z organizacji jarmarku, bo zastąpiły go inne wydarzenia. Ale mieszkańcy wciąż wracają do pytania: kiedy wreszcie w Gorzowie pojawi się Jarmark Bożonarodzeniowy z prawdziwego zdarzenia? 

Dlaczego w Gorzowie nie ma Jarmarku Bożonarodzeniowego?

Redakcja portalu gorzowianin.com postanowiła się zapytać, jakie są prawdziwe powody braku Jarmarku Bożonarodzeniowego w Gorzowie. Złożyliśmy w tej sprawie wniosek o dostęp do informacji publicznej, w którym zadaliśmy konkretne pytania. Zapytaliśmy się wprost, dlaczego nie został zorganizowany jarmark oraz jakie były powody tej decyzji. A także czy w ogóle była brana pod uwagę jego organizacja.

W odpowiedzi czytamy, że wystawcy nie chcą brać udziału w gorzowskim jarmarku, bo uznają go za nieopłacalny. Według urzędu frekwencja mieszkańców była zbyt niska, a wyniki finansowe dla stoisk - słabe. Miasto przyznaje też, że gorzowianie narzekali na jakość oferty, co tylko zniechęcało przedsiębiorców do udziału.

- Wystawcy stoisk nie wykazują zbytniego zainteresowania uczestnictwem w takim wydarzeniu. Uważają, że to przedsięwzięcie biznesowe jest dla nich nieopłacalne ze względu na niską frekwencję mieszkańców. Mieszkańcy z kolei narzekają na słabą jakość oferty wystawców. Te dwa powody zdecydowały, że miasto zaproponowało atrakcyjniejsze formy organizacji świątecznych wydarzeń - komentuje Bartosz Kmita, sekretarz Urzędu Miasta Gorzowa

Miasto: Obecna formuła świątecznych wydarzeń podoba się mieszkańcom Gorzowa bardziej

Władze Gorzowa twierdzą jednocześnie, że zmiana formatu przyniosła pozytywny efekt. Zdaniem urzędu w tym roku wydarzenia w ramach kampanii Gorzów Blisko Świąt cieszą się „zdecydowanie większym uznaniem mieszkańców”. 

W tym roku na mieszkańców czeka m.in. świąteczny tramwaj, wspólne kolędowanie, spotkania mieszkańców czy lodowisko na Starym Rynku.

To jednak nie rozwiązuje podstawowego pytania, które wielu gorzowian zadaje od lat: dlaczego w Gorzowie nie można stworzyć prawdziwego jarmarku na poziomie innych polskich miast? Odpowiedź miasta sprowadza się do jednego: brak zainteresowania ze strony wystawców i słaba frekwencja mieszkańców.

Jarmarku w Gorzowie w ogóle nie planowano

W odpowiedzi na kolejne pytanie urząd potwierdza, że w tym roku Jarmark Bożonarodzeniowy nie był nawet planowany. Decyzję o rezygnacji podjęto wcześniej i jak wynika z odpowiedzi była ona jednoznaczna. Miasto uważa, że inne wydarzenia świąteczne lepiej odpowiadają „oczekiwaniom mieszkańców”.

Na ten moment nic nie wskazuje na to, by jarmark miał wrócić w kolejnych latach. Bez wystawców i bez gorzowian gotowych licznie przyjść na taką imprezę, jarmark po prostu się nie odbędzie. A miasto nie planuje podejmować prób reaktywacji go „na siłę”.


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości