Wiadomości

Agresywny lokator stanie przed sądem. Spółdzielnia chce sprzedać jego mieszkanie

10 października 2025, 08:30, Anna Kluwak
fot. czytelnik
Krzyki, groźby i awantury w bloku przy ul. Kołłątaja w Gorzowie. Mieszkańcy od miesięcy żyją w strachu przed agresywnym lokatorem. Po nagłośnieniu sprawy Spółdzielnia Mieszkaniowa Staszica zapowiada, że złoży do sądu pozew o sprzedaż jego mieszkania.

Po publikacji gorzowianin.com o dramacie mieszkańców bloku przy ul. Kołłątaja w Gorzowie, głos zabrała Spółdzielnia Mieszkaniowa Staszica. W przesłanym oświadczeniu spółdzielnia poinformowała, że skieruje do sądu pozew o sprzedaż mieszkania należącego do agresywnego lokatora. To pierwszy tak zdecydowany krok w tej sprawie.

Agresywny lokator terroryzuje mieszkańców bloku

Mieszkańcy bloku przy ul. Kołłątaja 8 od wielu miesięcy żyją w lęku przed jednym z lokatorów. Jak relacjonują, mężczyzna od ponad roku wszczyna awantury, grozi, wyzywa i puszcza rosyjski hymn z balkonu. - Boimy się, że kogoś w końcu zabije - mówią w rozmowie z gorzowianin.com sąsiedzi.

Według relacji mieszkańców doszło już do ataków fizycznych - jeden z sąsiadów został kopnięty przed klatką.

Mieszkańcy prosili o pomoc spółdzielnię

Już w lipcu mieszkańcy wysłali do Spółdzielni Mieszkaniowej Staszica list, w którym prosili o wdrożenie procedury licytacji mieszkania należącego do agresywnego lokatora.

Pisali, że mężczyzna terroryzuje trzy klatki schodowe, a wielu sąsiadów, w tym starsze osoby, boi się wychodzić z domu. Jedna z rodzin z małymi dziećmi sprzedała mieszkanie i wyprowadziła się, nie widząc szans na spokój.

W piśmie do spółdzielni mieszkańcy alarmowali: „Z każdym dniem jest coraz bardziej agresywny. Prosimy o pomoc, bo obserwując tego pana będzie coraz gorzej".

Agresywny lokator stanie przed sądem

Mężczyzna jest nam doskonale znany. W tym roku mieliśmy kilka interwencji w tym bloku, głównie w związku z konfliktem między mieszkańcami - mówił wcześniej Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Dwa postępowania dotyczyły naruszenia nietykalności cielesnej i gróźb karalnych. Ostatnia interwencja miała miejsce pod koniec września.

Z kolei Prokuratura Okręgowa w Gorzowie potwierdziła, że przeciwko Winicjuszowi Ł. został skierowany akt oskarżenia. Mężczyzna ma cztery zarzuty – trzy za groźby karalne i jeden za zniszczenie mienia. Był tymczasowo aresztowany do czerwca tego roku.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Staszica zabiera głos w sprawie agresywnego lokatora

Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie do Spółdzielni Mieszkaniowej Staszica. Właśnie otrzymaliśmy odpowiedź. W przesłanym do redakcji oświadczeniu SM Staszica potwierdza, że po licznych skargach mieszkańców rozpoczęła działania.

- W związku ze skargami mieszkańców dotyczącymi rażącego naruszania porządku domowego przez pana Winicjusza Ł., Spółdzielnia zwróciła się do Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie z zapytaniem, czy wskazana osoba jest objęta wsparciem lub nadzorem tej instytucji - komentuje SM Staszica.

GPCR miało przekazać, że wykorzystało wszystkie możliwe środki w ramach swoich kompetencji. Spółdzielnia wystąpiła do Prokuratury Rejonowej w Gorzowie z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Winicjusza Ł. oraz do Komisariatu I Policji o informację dotyczącą interwencji. Policja potwierdziła, że dotyczyły one zakłócania spokoju i porządku publicznego.

SM Staszica: „Służby nie zlikwidowały zagrożenia”

Zarząd spółdzielni twierdzi, że reakcja służb była niewystarczająca. - Jak z powyższego wynika, organy ścigania nie uczyniły nic, aby fizycznie zlikwidować zagrożenie ze strony lokatora dla zdrowia i życia sąsiadów. Tylko policja i prokuratura mogą bowiem stosować środki przymusu, powodując odosobnienie takiej osoby – czytamy w oświadczeniu.

Spółdzielnia zapowiada pozew do sądu o sprzedaż mieszkania

Spółdzielnia zapowiada teraz konkretny krok. - Podjęto decyzję o skierowaniu do sądu pozwu z żądaniem sprzedaży lokalu mieszkalnego położonego przy ul. Kołłątaja 8, należącego do wskazanej osoby - informuje SM Staszica.

Stanowisko Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie

Po publikacji artykułu, do redakcji portalu gorzowianin.com zwróciła się Komenda Miejska Policji z prośbą o publikację komentarza w odniesieniu do oświadczenia Spółdzielni Mieszkaniowej Staszica. Poniżej publikujemy stanowisko w całości.

- Odnosząc się do opublikowanego komentarza informuję, że policjanci prowadzili m.in. postępowanie, w którym wskazany mężczyzna usłyszał zarzuty gróźb karalnych i uszkodzenia mienia. W tej sprawie stosowany był tymczasowy areszt, o którym decyduje sąd, nie zaś policja. Sprawa została zakończona aktem oskarżenia i przekazana do sądu, który podejmuje decyzje o ewentualnych środkach izolacyjnych. Bezpodstawne jest zatem twierdzenie, że tylko policja „może bowiem stosować środki przymusu, powodując odosobnienie takiej osoby”. Powtarzamy, że decyzję w zakresie ograniczenia wolności podejmuje sąd. Policjanci w ramach wyjaśniania sprawy o przestępstwo mają prawo do zatrzymania na 48 godzin, co było realizowane.

Twierdzenie, że reakcja służb była niewystarczająca jest nieuzasadnione. Policjanci realizowali na podstawie obowiązujących przepisów szereg interwencji i czynności, reagując na wezwania mieszkańców - czytamy w stanowisku Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości