Wiadomości

Miasto ma dać miliony na tenis. Radna: Pomyliliśmy priorytety

2 października 2025, 09:31, Marcin Kluwak
Budowa nowych kortów tenisowych w Gorzowie budzi emocje. Stowarzyszenie chce, aby przy ulicy Kasprzaka powstało centrum z sześcioma kortami. Koszt inwestycji to około 3 mln zł, z czego 0,5 mln zł miałoby zostać przeznaczone jeszcze w tym roku, a 2,5 mln zł w przyszłym. Radna Paulina Szymotowicz krytykuje takie podejście, bo – jak mówi – nie można wydawać miejskich pieniędzy wyłącznie na wiarę, że obiekt będzie się sam utrzymywał.

Korty tenisowe za 3 mln zł? Plan stowarzyszenia już na stole

Stowarzyszenie na rzecz rozwoju tenisa ziemnego przedstawiło plan budowy nowego centrum tenisowego w Gorzowie. Obiekt miałby powstać na miejskiej działce przy ulicy Kasprzaka, między ulicami Jaskółczą a Półwiejską. W planach jest sześć kortów ziemnych z oświetleniem oraz kort treningowy ze ścianką.

– Chcielibyśmy, żeby w Gorzowie można było rozgrywać turnieje klasyfikacyjne dla dzieci i młodzieży. Dziś młodzi zawodnicy muszą wyjeżdżać do innych miast, żeby się rozwijać – mówił prezes stowarzyszenia Adam Stańczuk w Radiu Gorzów.

Koszt inwestycji oszacowano na około 3 mln zł. – Budowa kortów otwartych jest tańsza, ale hala tenisowa to już koszt kilkunastu milionów złotych. Liczymy, że środki uda się pozyskać z ministerstwa sportu, Polskiego Związku Tenisowego i funduszy unijnych – wyjaśniał Stańczuk.

W Zielonej Górze 30 kortów, w Gorzowie tylko kilka prywatnych

Prezes stowarzyszenia porównał infrastrukturę tenisową Gorzowa i Zielonej Góry. – W Zielonej Górze jest około 30 kortów ziemnych i około 10 krytych. W Gorzowie mamy dosłownie kilka i to prywatnych. W Lesznie czy Radomiu są hale tenisowe, w których odbywają się nawet turnieje międzynarodowe. U nas takich możliwości nie ma – mówił Stańczuk.

Według działaczy korty w Gorzowie są przepełnione i trudno zarezerwować wolną godzinę. – Chcemy, żeby mieszkańcy mieli dostęp do infrastruktury z prawdziwego zdarzenia. To zachęci więcej dzieci i dorosłych do gry – dodaje Stańczuk.

Senator Komarnicki: biedne dzieci muszą dostać szansę

Pomysł budowy kortów tenisowych w Gorzowie pojawił się już w maju. To wtedy senator Władysław Komarnicki ogłosił, że powołano stowarzyszenie, które ma rozwijać tenis wśród dzieci i młodzieży, także z uboższych rodzin. – Ubolewałem bardzo, że przez 34 lata wykluczyliśmy biedne dzieci z tego pięknego sportu i dlatego podjąłem tę inicjatywę – mówił Komarnicki w Radiu Zachód. Według senatora nowe centrum tenisowe miałoby otworzyć przed nimi drzwi do darmowej nauki gry.

Radna: to pomylone priorytety

Podczas posiedzenia komisji kultury, sportu i promocji przedstawiciele stowarzyszenia poprosili miasto o 0,5 mln zł w tym roku i 2,5 mln zł w przyszłym. Radna Platformy Obywatelskiej Paulina Szymotowicz ostro skrytykowała ten pomysł.

– Pytałam, kto będzie finansował obiekt dalej i jakie będą koszty utrzymania. Nie dostałam odpowiedzi. Uzyskałam jedynie odpowiedź, że panowie prezesi wierzą głęboko, że to się samo utrzyma. Tylko na wiarę to przekazywanie miejskich pieniędzy, no to chyba pomyliły nam się priorytety – powiedziała Szymotowicz.

Dodała też, że inwestowanie w sport dzieci i młodzieży jest ważne, ale nie można bez zastanowienia podejmować decyzji o tak dużych i kosztownych projektach. – Podstawowe pytanie brzmi: czy musimy od razu budować obiekt, który będzie generował kolejne wydatki dla miasta? – podkreśliła radna.

Miasto już dało 50 tysięcy. To dopiero początek wydatków?

Na ostatniej sesji Rada Miasta przeznaczyła 50 tys. zł na przygotowanie projektu kortów. Dzięki temu stowarzyszenie będzie mogło starać się o kolejne dofinansowania zewnętrzne. – Liczymy, że korty będą w stanie utrzymać się same. W Polsce takie obiekty zarabiają na siebie. Nie chcemy, żeby miasto musiało dokładać do ich funkcjonowania – przekonywał Stańczuk.

Billie Jean Cup w Arenie Gorzów. Świątek zagra, a my nie mamy kortów

Inicjatorzy podkreślają, że tenis ma w Polsce swoje pięć minut, a zainteresowanie rośnie. Przykładem ma być listopadowy turniej Billie Jean Cup w Arenie Gorzów, w którym reprezentacja Polski zagra z Rumunią i Nową Zelandią. Kibice liczą, że pojawi się Iga Świątek. Działacze widzą w tym dodatkowy argument za inwestycją w Gorzowie.

Decyzja radnych przesądzi, czy tenis w Gorzowie stanie na nogi

Na razie temat kortów tenisowych dzieli radnych. Jedni uważają, że to potrzebna inwestycja w sport i promocję miasta, inni – że w pierwszej kolejności trzeba zająć się drogami i obiektami, które służą szerszej grupie mieszkańców. Decyzja o tym, czy Gorzów przeznaczy 3 mln zł na budowę kortów, zapadnie na kolejnych sesjach.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości