Wiadomości

Po pijaku potrącił księdza quadem przed remizą. Po dwóch miesiącach w końcu usłyszał zarzuty

23 września 2025, 15:39, Anna Kluwak
fot. Marcin Kluwak
Były naczelnik OSP Witnica, Krzysztof M., po dwóch miesiącach od wypadku usłyszał zarzuty. Po pijaku wsiadł na quada i potrącił księdza oraz kobietę na placu przed remizą. Odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku.

Po ponad dwóch miesiącach od wypadku, do którego doszło na placu przed remizą OSP w Witnicy, Krzysztof M., były naczelnik jednostki, usłyszał zarzuty. Mężczyzna kierował quadem pod wpływem alkoholu i potrącił księdza oraz kobietę. 

Pijany strażak potrącił księdza i kobietę przed remizą OSP Witnica

Wszystko wydarzyło się w sobotnią noc 28 czerwca w Witnicy. Jak informował wcześniej portal gorzowianin.com, na plebanii parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy odbywała się impreza, w której uczestniczyli m.in. strażacy.

Po zakończeniu spotkania część gości przeniosła się do remizy OSP. Tam dla zabawy wyprowadzono quada będącego na wyposażeniu jednostki. Robiono zdjęcia, a niektóre osoby wsiadały nawet za kierownicę.

Quadem kierował Krzysztof M., naczelnik OSP Witnica. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Chwilę później potrącił księdza i młodą kobietę na placu przed remizą.

Ksiądz doznał złamania nogi. Sprawca i kobieta również ranni

Wikariusz miejscowej parafii doznał złamania kości udowej i został przetransportowany do szpitala w Gorzowie. Potrącona kobieta miała ogólne stłuczenia i została opatrzona na miejscu. Sam Krzysztof M. również trafił do szpitala.

Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej, policję i pogotowie ratunkowe. Tego samego dnia jednostka OSP wydała oficjalne oświadczenie.

- W przypadku stwierdzenia naruszenia prawa w stosunku do winnego zaistniałej sytuacji członka naszego stowarzyszenia, zostaną przez zarząd wyciągnięte konsekwencje. Potępiamy wszelkie zachowania łamiące prawo - mogliśmy przeczytać w komunikacie OSP Witnica. 

Wkrótce po wypadku Krzysztof M. został odsunięty od pełnienia funkcji naczelnika.

Zarzuty dla Krzysztofa M. po ponad dwóch miesiącach od wypadku

Przez dwa miesiące śledczy czekali na wyniki badań krwi oraz opinię biegłego dotyczącą obrażeń księdza. Dopiero 12 września Prokuratura Rejonowa w Gorzowie przedstawiła zarzuty Krzysztofowi M. Grozi mu do 4,5 roku więzienia. 

- Zostały mu przedstawione zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu, a także doprowadzenia do wypadku drogowego, w wyniku którego obrażeń ciała doznał pokrzywdzony Michał S. - w rozmowie z portalem gorzowianin.com prokurator Roman Witkowski z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.

Sprawa nie trafi jednak od razu do sądu. Śledczy chcą przeprowadzić mediację pomiędzy sprawcą a pokrzywdzonym.

- W tej chwili sprawa będzie skierowana do mediacji pomiędzy podejrzanym a pokrzywdzonym. W zależności od rezultatu tej mediacji, będą podejmowane dalsze decyzje - dodaje prokurator Witkowski.


Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości