Wiadomości

Płacisz, choć nie lecisz. Wakacje z Babimostu za publiczne pieniądze

9 września 2025, 16:21, Marcin Kluwak
Lubuskie chwali się rosnącą liczbą pasażerów na lotnisku w Babimoście. Ale nie mówi, ile ten ruch kosztuje podatników. A to właśnie oni płacą za te "sukcesy" – średnio prawie 500 złotych za każdą osobę na pokładzie.

Publiczne miliony, prywatne wakacje

Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego od lat dopłaca do połączeń lotniczych z Babimostu. Oficjalnie – w ramach promocji regionu. W praktyce – ogromne środki trafiają na wsparcie czarterów wakacyjnych.

W 2025 roku na sam tylko kierunek Zielona Góra – Marsa Alam samorząd planuje przeznaczyć 4,7 mln zł brutto. Dla porównania: w sierpniu z tego lotniska skorzystało 10 826 pasażerów. Gdyby całą tę kwotę podzielić tylko na nich, wychodzi średnio 434,57 zł na osobę.

A przecież to tylko jeden kierunek i jeden miesiąc.

Ponad 130 milionów zł w 6 lat

Z roku na rok kwoty przeznaczane na lotniczą "promocję" rosną:

  • 2020 – 10,8 mln zł
  • 2021 – 7,5 mln zł
  • 2022 – 15 mln zł
  • 2023 – 27 mln zł
  • 2024 – 34,8 mln zł
  • 2025 – 34,8 mln zł (plan)

Łącznie: ponad 130 milionów złotych w ciągu sześciu lat.

W 2024 roku z lotniska skorzystało 82 887 osób. To oznacza, że średnia dopłata do jednego pasażera wyniosła 419,85 zł. W praktyce – każdy turysta odlatujący z Babimostu był sponsorowany z publicznych pieniędzy.

– Jakby nie patrzeć, każdy pasażer jest dotowany kwotą rzędu 500 zł – komentuje jeden z czytelników. – A jedyną metryką sukcesu jest liczba pasażerów. Brakuje jakiejkolwiek rzetelnej analizy efektów.

"Za te pieniądze można by kupić pociągi"

9 września 2025 roku na oficjalnym fanpage'u "Lubuskie" pojawił się wpis chwalący się liczbą pasażerów, wypełnieniem samolotów i planami rozbudowy terminalu. Pod postem pojawiły się komentarze mieszkańców:

„Przecież te ilości pasażerów to żart za tę kasę, co w to wkładamy. Podajcie jeszcze, ilu z tych pasażerów to politycy i urzędnicy podróżujący na nasz koszt” – pisze Rafał.
„Większa ilość ludzi codziennie dojeżdża do pracy. Może w końcu pora kupić nowe pociągi z Pesy” – komentuje Marcin.

Komentarze nie są wyjątkiem. Pojawia się jedno pytanie: kto naprawdę korzysta z tej promocji – i czy cała reszta regionu nie dokłada się do niej bez sensu?

NIK: sprawa trafiła na nasz radar

Po publikacjach prasowych sprawa trafiła do Najwyższej Izby Kontroli. Delegatura w Zielonej Górze przyznała:

„Delegatura dostrzega potrzebę przeprowadzenia wnioskowanej kontroli. Jednak ewentualna sposobność do podjęcia kontroli doraźnej pojawi się najwcześniej w drugiej połowie 2026 roku.”

Temat nie został więc zamknięty. Ale też – nie ma co liczyć na szybkie działania.

Redakcja: nie odpuszczamy

To nie jest tekst o polityce. To tekst o pieniądzach – publicznych pieniądzach.
Chcemy wiedzieć, kto je dostaje, za co, w jakiej wysokości i z jakim skutkiem dla mieszkańców województwa.

Dopóki nie ma na to jasnych odpowiedzi – temat pozostaje otwarty.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości