Wiadomości

830 zł dopłaty na pasażera. Czy ktoś to w końcu sprawdzi?

26 sierpnia 2025, 08:27, Marcin Kluwak
Ponad 32 miliony złotych z budżetu województwa. Dopłaty do czarterów i połączeń rejsowych pod szyldem „promocji regionu”. W odpowiedzi na brak reakcji ze strony instytucji wojewódzkich redakcja Gorzowianin.com podjęła działania. Zgłosiliśmy sprawę do Regionalnej Izby Obrachunkowej i Najwyższej Izby Kontroli. RIO umyło ręce. NIK – nie. Temat dopłat został oficjalnie zarejestrowany i może trafić pod lupę w 2026 roku.

Przypomnijmy, o co chodzi

W 2025 roku Województwo Lubuskie planuje przeznaczyć ponad 32 miliony złotych na dopłaty do połączeń lotniczych. Najwięcej na trasę do Warszawy – 14,3 mln zł. 4,7 mln zł zaplanowano na loty czarterowe do Egiptu (Marsa Alam). Do tego dochodzą połączenia do Albanii (740 tys. zł), Tunezji (1,5 mln zł), Turcji (701 tys. zł) i Londynu (10,6 mln zł na lata 2025–2026).

Dopłaty realizowane są pod hasłem „promocji regionu”. W dokumentach przetargowych urząd marszałkowski wskazuje, że chodzi o wykorzystanie nośników reklamowych linii lotniczych i touroperatorów. Problem w tym, że pasażerowie lecący na wakacje otrzymują wsparcie w wysokości nawet 830 zł na osobę, a większość przetargów kończy się udziałem tylko jednego oferenta.

Tak było w przypadku czarterów do Marsa Alam, gdzie jedynym uczestnikiem przetargu było Coral Travel. Oferta mieściła się w budżecie, więc podpisanie umowy było kwestią czasu. W przypadku planowanych lotów do Hurghady... nie zgłosił się nikt.

Wniosek do RIO. Odpowiedź? Nie nasza sprawa

W czerwcu redakcja Gorzowianin.com złożyła oficjalny wniosek do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Zielonej Górze o przeprowadzenie kontroli legalności, gospodarności i celowości tych wydatków.

RIO odpowiedziała, że nie zajmie się sprawą. Dlaczego?

Po pierwsze, Izba może kontrolować tylko zgodność z prawem, a nie celowość czy gospodarność, jeśli chodzi o tzw. „zadania własne” samorządów – a promocja regionu takim zadaniem właśnie jest. Po drugie, RIO może działać na wniosek organów, a nie obywateli czy redakcji. Po trzecie, instytucja i tak ma obowiązek skontrolować każdą jednostkę samorządową raz na 4 lata – i „nie ma obecnie możliwości organizacyjnych”, by zrobić coś więcej.

Mówiąc krótko: nie interesuje nas, czy pieniądze są wydawane rozsądnie. Patrzymy tylko, czy nie złamano litery prawa.

Wniosek do NIK. Tym razem reakcja jest inna

Po odpowiedzi RIO sprawa została skierowana do Najwyższej Izby Kontroli – Delegatury w Zielonej Górze. W piśmie, które właśnie trafiło do naszej redakcji, NIK informuje, że:

„Delegatura dostrzega potrzebę przeprowadzenia wnioskowanej kontroli. Jednak ewentualna sposobność do podjęcia kontroli doraźnej pojawi się najwcześniej w drugiej połowie 2026 roku.”

NIK przyznaje, że:

  • kontrola dotyczyłaby istotnej kwestii racjonalności i gospodarności,
  • sprawa ma wymiar promocyjny „dla całego regionu”,
  • jest szansa na kontrolę doraźną, ale nie wcześniej niż w II połowie 2026 roku z uwagi na obowiązujący plan pracy Izby.

Nie jest to decyzja o natychmiastowej interwencji. Ale nie jest to też zamknięcie sprawy. To sygnał, że temat trafił na radar.

Co dalej?

Z jednej strony – urząd marszałkowski dopłaca do wakacyjnych lotów dla kilku tysięcy osób, z pieniędzy wszystkich mieszkańców województwa. Z drugiej – instytucje kontrolne przyznają, że coś tu może nie grać. Ale w praktyce reagują z opóźnieniem.

Sejmik województwa – który ma prawo skontrolować działania zarządu – milczy. RIO wycofało się, zasłaniając przepisami. NIK przynajmniej uznał temat za poważny.

Redakcja: nie odpuścimy

Dla nas to nie jest temat sezonowy. Nie rozchodzi się o politykę, tylko o przejrzystość i uczciwość. Skoro publiczne pieniądze mają promować region – chcemy wiedzieć kogo, gdzie, za ile i z jakim skutkiem.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości