Wiadomości

Puste trybuny i żądania rozliczeń. Prezes Stali: to nie komisja śledcza

15 lipca 2025, 09:48, Marcin Kluwak
fot. Anna Kluwak
Kibice Stali Gorzów od miesięcy domagają się jasnych rozliczeń za ogromne długi klubu. W rozmowie na radiowej antenie prezes Dariusz Wróbel tłumaczy, dlaczego do tej pory nie padły żadne nazwiska i dlaczego klub nie działa szybciej.

Jeszcze w marcu gorzowianin.com pisał o tym, że fani żużla mają dość milczenia i domagają się konkretów. Padły wtedy deklaracje: nowe władze klubu zapewniły, że rozliczenia będą, ale „nie teraz”. Dziś temat wrócił – i to mocno.

Dariusz Wróbel, prezes Stali, w rozmowie z Radiem Gorzów mówił wprost, że rozliczenia poprzedników nie będą prowadzone pod publiczkę.

– Co powinniśmy zrobić? Zaprosić kamery, nie wiem, prokuratora do klubu, który pogorszy funkcjonowanie i organizację klubu? Mamy siedzieć przed kamerami, robić komisje śledcze? – mówił Wróbel. – Są odpowiednie osoby, które weryfikują dokumenty. To nie może trwać kilka dni czy tygodni. Sprawdzamy wszystko od 2020 roku.

Kibice zarzucają bierność, klub mówi o rzetelności

Fani żużla komentują w sieci, że brak widocznych działań wpływa na to, co dzieje się na trybunach. Frekwencja spada, a zaufanie do klubu topnieje. Pod postami na Facebooku coraz częściej pojawiają się pytania o konkretne działania wobec osób, które zadłużyły Stal na ponad 13 milionów złotych.

Na te głosy Wróbel odpowiedział zdecydowanie.

– Ratowaliśmy ten klub. Chcieliśmy, żeby stal nieprzerwanie funkcjonowała. Jeżeli ktoś uważa, że mamy siedzieć i publicznie rozliczać poprzedników, to powiem wprost – nie będziemy robić pokazówek – podkreślił prezes.

– Kontrola z Urzędu Miasta trwa. Dotyczy dokumentów od 2020 roku. To się dzieje, tylko nie na pokaz – dodał.

Długi, zmiany w zarządzie i brak zaufania

W październiku 2024 roku dług Stali Gorzów wynosił dokładnie 13 249 802,65 zł. W styczniu 2025 klub ogłosił spłatę zaległości, z wyjątkiem tych, które mają być zamienione na akcje. W lutym pojawił się nowy zarząd, w tym Patryk Broszko jako dyrektor zarządzający.

To właśnie Broszko w marcu mówił o tym, że rozliczenia są potrzebne, ale nie ma na nie teraz czasu i pieniędzy.

– W tej chwili chcemy przygotować się jak najlepiej do sezonu. Naszym priorytetem jest teraz aspekt sportowy, finansowy i organizacyjny. Rozliczanie poprzedników zrobimy później – zapewniał wtedy na konferencji.

Bez kibiców ten klub nie ma sensu. Piątkowy mecz pokaże wszystko

W najbliższy piątek o godzinie 20:30 Stal Gorzów zmierzy się na własnym torze z Włókniarzem Częstochowa. To nie będzie tylko walka o punkty, ale też test zaufania między klubem a kibicami. Frekwencja na trybunach pokaże, czy fani nadal wierzą w ten zespół i chcą go wspierać, mimo wszystkich problemów.

Bez kibiców ten klub nie ma prawa istnieć – mówił prezes Wróbel w Radiu Gorzów. – Musicie być na stadionie, żebyśmy mogli funkcjonować.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości