W gorzowskiej koalicji rządzącej narasta napięcie. Poszło o Miejskie Centrum Kultury i kontrowersyjne decyzje personalne prezydenta Jacka Wójcickiego. Od lipca dyrektorką MCK zostanie Anna Szydzik – była naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Zastąpi Anetę Gnaczyńską, która przez ostatnie miesiące pełniła obowiązki dyrektora po zwolnieniu Hanny Dębskiej.
Zmiany wprowadzono bez konkursu, a struktura nowego MCK ma objąć także miejski Wydział Promocji i Informacji. Prezydent zapowiedział, że celem jest stworzenie instytucji łączącej kulturę, promocję i funkcje informacyjne. Od lipca kierownictwo w tej nowej strukturze objąć mają także wieloletni dziennikarz Jacek Dreczka, który zajmie się promocją, oraz Aneta Gnaczyńska, odpowiedzialna za pion kultury.
Przeciwko takim działaniom zaprotestowała Platforma Obywatelska – koalicjant Wójcickiego w Radzie Miasta Gorzowa. Posłanka Krystyna Sibińska wprost oskarżyła prezydenta o łamanie zasad koalicji, brak konsultacji i osobiste nominacje. – Prezydent przez rok nie nauczył się współpracy. My nie będziemy legitymizować złego rządzenia – mówiła w rozmowie z Radiem Zachód.
Sibińska wskazała, że powołanie nowej dyrektorki bez konkursu budzi poważne wątpliwości prawne. – W jednostkach kultury konkurs jest obowiązkowy. Tu to się nie wydarzyło. To nieprawne zwolnienie i nieprawne zatrudnienie – podkreśliła. Decyzja o ewentualnym wyjściu PO z koalicji ma zapaść do końca czerwca.
Do zarzutów odniósł się prezydent Wójcicki w rozmowie z Marcinem Sasinem na antenie Radia Zachód. Jego zdaniem sytuacja w Platformie Obywatelskiej wynika z powyborczych emocji i frustracji. – To nie jest konflikt. Myślę, że troszeczkę emocji za dużo się pojawiło. Pracujemy dalej dla Gorzowa – stwierdził prezydent.
Wójcicki przyznał, że decyzje dotyczące MCK podjął samodzielnie – z premedytacją. – Układanie nowego MCK wyjmuję spod jurysdykcji pani wiceprezydent Izabeli Piotrowicz. To moje zadanie, rozpocząłem je przed podpisaniem koalicji. MCK to moje zadanie – ja je muszę przepracować. Proces był trudny, ale konieczny. Trzeba było na nowo poukładać tę jednostkę. Ze wszystkimi tego konsekwencjami doprowadziłem do szczęśliwego finału i jestem głęboko przekonany, że przyszłość MCK będzie naprawdę bardzo dobra – komentował w Radiu Zachód.
Prezydent tłumaczył, że ma prawo korzystać z różnych form zatrudnienia – w tym powołania, bez ogłaszania konkursu. – Korzystam z różnych narzędzi. W przypadku Filharmonii był konkurs, ale tu zdecydowaliśmy inaczej. To nie była decyzja z kapelusza – zaznaczył.
Zapytany o legalność odwołania poprzedniej dyrektor i powołania nowej, odpowiedział: – Sąd bada, czy literalnie wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Ale nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że to nielegalne. Nie będzie żadnego przywrócenia ani odszkodowania – dodał.
W ostatnich dniach czerwca mają się odbyć rozmowy między prezydentem a przedstawicielami Platformy Obywatelskiej. To wtedy ma zapaść decyzja, czy koalicja przetrwa. Na razie obie strony deklarują chęć współpracy, ale dzielą ich fundamentalne różnice co do stylu rządzenia miastem.
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Koncert w Świetle Tysiąca Świec
21 grudnia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |