• Dziś 25°/15°
  • Jutro 26°/16°
Wiadomości

Po 8 latach ławki na Wschodnim w końcu przesunięto. Wystarczyła wiertarka i trochę dobrej woli

22 czerwca 2025, 22:03, Marcin Kluwak
Pasażerowie korzystający z przystanku Gorzów Wielkopolski Wschodni czekali na to od 2017 roku. I doczekali się. Kilka dni temu ławki w końcu zostały przesunięte. Nie o centymetr, nie symbolicznie – tylko o dobre 3 metry w stronę torów. Dzięki temu można na nich wreszcie usiąść, nie moknąc podczas opadów deszczu.

Od początku było źle. Pasażerowie siedzieli... na deszczu

Przystanek Gorzów Wielkopolski Wschodni powstał w kwietniu 2017 roku, jako element modernizacji estakady kolejowej. Choć pierwotnie miał być rozwiązaniem tymczasowym, ostatecznie został jako stały punkt na kolejowej mapie miasta. I szybko okazało się, że ma poważną wadę.

Ławki dla pasażerów zainstalowano tak, że deszcz zalewał je niemal podczas każdych opadów. Zadaszenie kończyło się zbyt wcześnie, a ławki znajdowały się zbyt blisko muru. Teoretycznie „pod dachem”, w praktyce – każdy siedział w deszczu.

Problem znany od lat. Ale „nie można było nic zrobić”

Już w 2020 roku czytelnicy pisali do redakcji z pytaniami: – Ławki na przystanku kolejowym Gorzów Wschodni są za blisko muru. Gdy pada, całe mokną. Minęło już pięć lat od budowy, więc czas najwyższy je przesunąć – pisał jeden z mieszkańców.

PKP PLK tłumaczyło wówczas, że peron powstał zgodnie z projektem, a przystanek był częścią inwestycji unijnej. Oznaczało to tzw. „trwałość projektu” – czyli obowiązek zachowania elementów infrastruktury bez zmian przez minimum 5 lat od zakończenia budowy.

Dlatego ławki, mimo ewidentnej wady, nie mogły być przesunięte choćby o centymetr aż do wiosny 2022 roku. Ale mijały kolejne lata i wciąż nic się nie działo. 

Temat był poruszany na portalu również w styczniu 2023 roku w artykule "Na Wschodnim w Gorzowie pasażerowie mokną, mimo że są pod dachem".

W końcu – zrobione. Wystarczyło kilka godzin

Dopiero teraz, w czerwcu 2025 roku, ławki zostały przesunięte. Jak można było się domyślać, prace polegały na:

  • odkręceniu istniejących śrub mocujących,
  • wywierceniu nowych otworów w betonie,
  • osadzeniu stalowych kotew (tzw. wedge anchors),
  • przykręceniu ławek do nowego miejsca, bliżej krawędzi peronu i pod zadaszeniem.

Całość zajęła kilka godzin. Żadnej rewolucji – wystarczyło wiertarka, śruby, klucz i decyzja.

Czy pasażerowie mogą już usiąść w suchym miejscu?

Tak. Ławki zostały przesunięte o około 3 metry w stronę torów – dokładnie tam, gdzie zadaszenie rzeczywiście chroni przed opadami. To zmiana, która dla korzystających z przystanku robi ogromną różnicę.

Gorzów Wielkopolski w końcu dopisał kropkę do tej absurdalnie przeciągającej się historii.

Fotoreportaż


Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości