Władysław Komarnicki z Platformy Obywatelskiej powiedział to wprost na antenie Radia Eska Gorzów: medyk ma mieć prąd w kieszeni. Do obrony. Bo jak ktoś się naćpa albo nachleje – ma dostać ładunek, nie litość.
– Cackanie się nic nie daje, tylko rozzuchwala bandytów – tłumaczył senator w rozmowie z dziennikarzem. I zapewniał: w Senacie zgoda jak nigdy. Jeśli ustawa trafi na stół, przejdzie jak burza. Nawet opozycja nie będzie marudzić.
Ale w Gorzowie nie wszyscy klaszczą. Dr Iryna Sorol z gorzowskiego szpitala nie zostawia złudzeń.
– My jesteśmy po to, żeby pacjentowi pomóc, a nie po to, żeby stosować środki przymusu bezpośredniego.
Wystarczy spojrzeć na statystyki: od początku roku policja interweniowała w szpitalu 81 razy. Co tydzień ktoś traci panowanie. Albo rozum.
Więc co dalej? Lekarz z paralizatorem? Ratownik w kamizelce taktycznej?
A może po prostu system, który działa? Bo jeśli lekarz musi mieć broń, to znaczy, że już dawno przekroczyliśmy granicę.
I nie ma już do czego wracać.
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |