• Dziś 22°/10°
  • Jutro 28°/15°
Wiadomości

Grilla nie będzie. Błonia? Za trudne. Kosze? Za drogie. Mieszkańcy? Poczekają

20 maja 2025, 08:25, Marcin Kluwak
fot. archiwum z 2015 roku
W Gorzowie od wielu lat można legalnie grillować. Ale nikt tego nie czuje, bo nie ma gdzie, na czym ani z kim. Nie ma wyznaczonego miejsca, nie ma infrastruktury. Masz grilla – rozkładasz się w krzakach. Masz pecha – ktoś dzwoni po strażników. Radne Anna Kozak i Paulina Szymotowicz chciały to zmienić. Napisały do prezydenta. Prosto: Zróbmy strefę grillowania nad Wartą. Porządnie. Raz, a dobrze.

Pomysł? Prosty jak ketchup do karkówki

  • Betonowe pojemniki na żar
  • Ławki, stoły, kosze
  • Tablice z regulaminem
  • Jedno miejsce, które integruje, a nie dzieli
  • Jak w Poznaniu. Jak w Zielonej Górze. Jak w normalnym mieście.

Prezydent nie odpisał osobiście. Zrobił to zastępca – Jacek Szymankiewicz. I nie napisał „nie”. Napisał  „Nie teraz”.

Powód?

– Nie ma pieniędzy. Nie ma zaplanowanej infrastruktury. Błonia są w strefie zagrożenia powodziowego. Potrzebne pozwolenie wodnoprawne.

Brzmi absurdalnie? Jeszcze nie skończyliśmy.

Co trzeba, żeby wbić grilla w ziemię?

Miasto musi:

  • przygotować operat wodnoprawny z mapami, szkicami i analizą wpływu na środowisko
  • złożyć wniosek do Wód Polskich
  • zapłacić opłatę urzędową
  • dołączyć wypis z planu zagospodarowania
  • poczekać. Teoretycznie 30 dni. W praktyce? Różnie.

A wszystko po to, żeby postawić kosz na popiół.

Radne? Wróciły mocniej

Nie odpuściły. W nowej interpelacji rozłożyły temat na części.

Chcą:

  • szczegółowego kosztorysu: infrastruktura, utrzymanie, ubezpieczenie
  • ankiety lub konsultacji: ilu mieszkańców faktycznie chce takiej strefy
  • pełnej procedury pozwolenia wodnoprawnego: krok po kroku, z kosztami i odpowiedzialnymi osobami

I cytat, który został w głowie:

Gorzów to miasto ludzi, nie przepisów i ograniczeń.

Mocne? To dalej:

Stworzenie miejsca do wspólnego grillowania to nie fanaberia. To inwestycja w relacje. W jakość życia.

I jeszcze raz: nie chodzi o kiełbasę

To nie jest wojna o grill. To test: czy w tym mieście można coś zrobić, zanim się powie „nie da się”?  Radne mówią: jak nie teraz, to w 2026.
Miasto milczy.
A mieszkańcy… grillują byle gdzie.

Albo nie grillują wcale.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości