• Dziś 19°/9°
  • Jutro 21°/6°
Wiadomości

Kolejna bolesna lekcja dla Stali Gorzów. Sparta nie pozostawiła złudzeń

9 maja 2025, 19:45, Marcin Kluwak
fot. Marcin Imański, Stal Gorzów
Stal Gorzów przegrała wyjazdowy mecz 5. kolejki PGE Ekstraligi z Betard Spartą Wrocław aż 34:56. To spotkanie było pokazem dominacji gospodarzy i bezradności gości – nie tylko w wyniku, ale przede wszystkim w stylu jazdy, podejmowaniu decyzji i utrzymywaniu tempa.

Zaczęło się wyrównanie, potem już tylko gorzej

Pierwsze biegi dawały jeszcze nadzieję na walkę – kilka remisów, punktowe wsparcie Thomsena, błysk Palucha w juniorskim wyścigu. Ale im dalej w mecz, tym bardziej uwidaczniała się przepaść między drużynami. Gorzowianie regularnie tracili pozycje na dystansie, a próby rezerw taktycznych nie przynosiły realnej zmiany obrazu.

Bieg 9 pogrążył Stal

W wyścigu, w którym pojechała para Vaculik–Thomsen, Sparta wygrała 5:1, pokazując pełną kontrolę i siłę zespołu. To był moment, w którym było jasne, że Stal nie ma żadnych argumentów, by jeszcze odwrócić losy meczu. W kolejnych biegach przewaga tylko rosła.

Bez lidera, bez zwycięstw

Stal wygrała zaledwie dwa biegi w całym spotkaniu – to mówi samo za siebie. Thomsen był najaktywniejszy, Vaculik dopiero pod koniec zaczął przywozić punkty. Lebiediew pokazał przebłyski, ale na tle przeciwników to było zdecydowanie za mało. Oskar Fajfer przez większość meczu wyglądał jak statysta, a juniorzy – mimo ambicji – nie przełożyli jej na realne zdobycze punktowe.

Sparta do końca konsekwentna

Gospodarze nie tylko wygrali wysoko, ale zrobili to stylem. Każdy z liderów – Kurtz, Łaguta, Janowski, Kowalski – dołożył solidne punkty. Wrocławianie kończą mecz podwójnym zwycięstwem i bez jakichkolwiek momentów słabości. Różnica poziomów była aż nadto widoczna.

Wynik meczu: Betard Sparta Wrocław 56 – 34 Gezet Stal Gorzów

Betard Sparta Wrocław - 56
9. Artiom Łaguta - 11+2 (1,3,2*,3,2*)
10. Maciej Janowski - 7 (3,1,3,0,w)
11. Bartłomiej Kowalski - 11+1 (3,3,1*,2,2)
12. Daniel Bewley - 7 (3,1,2,1)
13. Brady Kurtz - 12+1 (1,3,2*,3,3)
14. Nikodem Mikołajczyk - 5+1 (0,2*,3)
15. Marcel Kowolik - 3 (3,0,0)

Gezet Stal Gorzów - 34
1. Martin Vaculik - 10+1 (2,1*,0,2,2,3)
2. Anders Thomsen - 9 (2,2,1,0,3,1)
3. Oskar Fajfer - 1 (0,0,1,-)
4. Oskar Chatłas - 0 (0,-,-,-,-)
5. Andrzej Lebiediew - 8+1 (0,2,2,3,1*,0)
6. Hubert Jabłoński - 2+1 (1*,1,0)
7. Oskar Paluch - 4 (2,0,0,1,1)
8. Adam Bednar - ns

Vaculik: Spodziewaliśmy się lepszego rezultatu.

Wiedzieliśmy, że Wrocław to bardzo mocna drużyna, która u siebie jeździ znakomicie. Mają świetnie opanowane szybkie ścieżki, do tego byli dziś bardzo dobrze spasowani ze startu. Ciężko było nam się w ogóle z nimi ścigać, a gdy już łapali swoje linie, trudno było cokolwiek zrobić — przyznał Martin Vaculik po meczu.

— Ze swojej strony mogę powiedzieć, że miałem dziś spory problem z dopasowaniem się do toru, szczególnie na starcie. Za późno udało mi się coś z tym zrobić. Dopiero pod koniec zaczęły przychodzić pozytywne zmiany, ale cieszę się chociaż z tego. Wiadomo, że chciałem pojechać lepiej. Chciałem wygrywać, jak każdy sportowiec — dodał.

Fotoreportaż


Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości