Zaczęli sezon od porażki. Senator apeluje do kibiców Stali Gorzów: zapełnijcie stadion i wybaczcie

ROW pokazał zespół. Stal? Tylko trzech zawodników jechało na poziomie Ekstraligi

Stal Gorzów przyjechała do Rybnika z papierami na wygraną. Mieli więcej doświadczenia, większy budżet i ambicje walki o medal. Ale na torze wszystko się posypało.

ROW, wracający do elity po latach, wygrał zasłużenie, pewnie i spokojnie. Mecz do połowy był wyrównany, ale od 11. biegu gospodarze wrzucili wyższy bieg. Kluczowe były dwa podwójne zwycięstwa ROW-u w biegach 11 i 14, które zamknęły mecz.

W Stali punktowali tylko Thomsen, Vaculik i Paluch. Pozostali? Zawiedli.
– Całą drużyną się męczyliśmy – mówił po meczu Oskar Paluch w Canal+ Sport. – Szukaliśmy ustawień, ale nie potrafiliśmy wykorzystać potencjału. Wierzę, że za tydzień u siebie będzie lepiej.

Senator Komarnicki: rozumiem złość, ale dajcie tej drużynie szansę

W rozmowie z Radiem Gorzów senator Władysław Komarnicki zaapelował do kibiców: – Wiem, że kibice Stali kochają sukcesy. Ale teraz trzeba pokazać, że jesteśmy z drużyną na dobre i na złe.

Na świąteczny mecz z Apatorem Toruń sprzedano tylko 5 tysięcy biletów.
– Nie może tak być – mówi senator. – Kibice to najważniejszy sponsor tego klubu. Zapełnijmy stadion. Pokażmy, że Gorzów żyje żużlem – nawet po porażce.

Najbliższy mecz już w niedzielę, 17:00. Stadion im. Edwarda Jancarza.

Komarnicki zdradził też, że doszło do mocnej rozmowy w klubie. – Zarząd, sztab i zawodnicy wiedzą, że zawiedli. Ale są zmotywowani. To będzie mocny mecz, być może na styk. A kibice mogą dać im ten impuls.