Prokuratura Rejonowa w Gorzowie postawiła zarzuty 47-letniemu Robertowi S., nauczycielowi ze Szkoły Podstawowej nr 13 w Gorzowie. 47-latek usłyszał zarzut molestowania pięciu uczennic, poprzez nadużywanie zbudowanego z nimi zaufania. Mężczyzna pokazywał nastolatkom również treści pornograficzne oraz je rozpijał.
- 47-letni Robert S., nauczyciel jednej z gorzowskich szkół podstawowych usłyszał zarzuty „molestowania” pięciu nastolatek w okresie od 2014 do 2020 roku, poprzez nadużywanie zbudowanego z nimi zaufania, a także prezentowania pokrzywdzonym treści pornograficznych i ich rozpijanie – komentuje Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
W czwartek 27 marca na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Gorzowie, mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Robertowi S. grozi od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.
- Nasza szkoła nie otrzymała formalnego potwierdzenia informacji o aresztowaniu naszego nauczyciela. Prokuratura prowadzi w tej sprawie postępowanie, szkoła jest do jej dyspozycji w tym zakresie. W obecnej chwili nauczyciel jest nieobecny w pracy, tym samym nie pracuje z uczniami. W razie potwierdzenia informacji o aresztowaniu, nauczyciel zostaje automatycznie zawieszony w wykonywaniu obowiązków. W przeciwnym wypadku decyzję o zawieszeniu podejmuje dyrektor szkoły. Chciałabym podkreślić, że w żadnym przypadku nauczyciel nie zostanie dopuszczony do pracy z uczniami do czasu wyjaśnienia sprawy – czytamy w oświadczeniu Adriany Borek, dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 13.
Robert S., był nauczycielem informatyki i matematyki w Szkole Podstawowej nr 13. Prywatnie zajmował się fotografią. Jak zobaczymy na jego portfolio, fotografował bardzo często młode dziewczynki, a czasami wręcz dzieci.
Do redakcji portalu gorzowianin.com zgłaszają się osoby, które miały kontakt z 47-letnim Robertem S. - Proponował uczennicy lekcje w domu sam na sam. Łapał uczennice za pośladek, aby zabrać jej telefon. Zamykał się z uczennicami w kantorku albo w samochodzie - opowiada czytelniczka Magdalena. - Przecież już bardzo dawno było to mówione przez niejednego ucznia. Tylko było to zamiatane pod dywan. Taki uczeń był gnębiony i robiono mu pod górkę - przyznaje czytelniczka Ewelina.
Jednak to nie wszystko. Już we wrześniu 2020 roku Kuratorium Oświaty prowadziło kontrolę w Szkole Podstawowej nr 13 w sprawie Roberta S., nauczyciela informatyki i matematyki. Jak się okazało, ówczesna dyrektorka podstawówki Jolanta S. otrzymała 13 marca 2020 roku pismo z Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie, w którym czytamy: "Koordynator rodzinnej pieczy zastępczej otrzymał informację, iż małoletnia utrzymuje kontakt przez komunikator z nauczycielem informatyki panem Robertem S. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że rozmowy te odbywają się w dniach wolnych od nauki i w późnych godzinach wieczornych".
Pismo do dyrekcji wpłynęło w marcu 2020 roku, jednak ówczesna dyrektorka podstawówki Jolanta S. nic z tym nie zrobiła i nie odpowiedziała na pismo Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie. Dopiero we wrześniu 2020 roku została przeprowadzona kontrola Kuratorium Oświaty. Jak czytamy w protokole, dyrektorka przeprowadziła rozmowę z nauczycielem i próbowała ustalić przyczynę kontaktów Roberta S. z uczennicą.
Robert S. uznał, że dziecko potrzebuje pomocy. Natomiast pani dyrektor Jolanta S. uznała, że Robert S. może pomóc uczennicy z uwagi na jego doświadczenie rodzinne i pracę z takimi dziećmi. Pani dyrektor Jolanta S. miała do Roberta S. zaufanie, był jej uczniem. Przyznała, że Robert S. popełnił błąd, nie informując o kontaktach z uczennicą jej prawnego opiekuna, dlatego Jolanta S. przeprowadziła z Robertem S. rozmowę wspierająco-dyscyplinującą, zobowiązując nauczyciela do kontaktu z […].
Jak czytamy w protokole z kontroli Kuratorium Oświaty, Robert S. zapytany o przyczynę nieformalnych kontaktów z uczennicą odpowiedział, że "nie wiedziałem, że robię coś złego. Zastosowałem metody fundacyjne, rozmowy na luzie". Ponadto powiedział, że dziewczynka ma problem i źle się czuje w domu.
W rozmowie z osobami kontrolującymi z Kuratorium Oświaty, pani dyrektor Jolanta S. stwierdziła, że z uwagi na pandemię koronawirusa, nie sprawowała nadzoru pedagogicznego. Nie monitorowała - twierdząc, że nie ma takiej możliwości - treści korespondencji rodziców/prawnych opiekunów uczniów z nauczycielami w dzienniku elektronicznym Librus.
Kuratorium Oświaty stwierdziło, że dyrektorka Jolanta S. nie egzekwowała od nauczycieli postępowania zgodnego z Kartą Nauczyciela. Nauczyciel informatyki - bez zgody prawnych opiekunów - spotykał się z uczennicą poza szkołą i poza zajęciami zorganizowanymi przez szkołę. Na podstawie przeprowadzonych w szkole czynności kontrolnych nie można jednoznacznie stwierdzić, jakie były/są relacje Roberta S. z uczennicą. Kuratorium Oświaty zaleciło dyrektorce Jolancie S. monitorowanie i kontrolę postępowania Roberta S. zgodnego z Kartą Nauczyciela i obowiązującym prawem wewnątrzszkolnym.
Jak przyznaje prokuratura, sprawa jest rozwojowa. Na ten moment postępowanie dotyczy 5 pokrzywdzonych uczennic. Jednak dziewczynek, które były molestowane przez nauczyciela, może być więcej.
![]() |
Jeszcze nigdy nie było tak dobrze - 20-lecie kabaretu
23 maja 2025
kup bilet |
![]() |
Od Nowa: Mrozu | Zalewski | Igo | Smolik // Kev Fox | Mela Koteluk | Dawid Tyszkowski
27 lipca 2025
kup bilet |
![]() |
Muzyka Ludovica Einaudiego
18 czerwca 2025
kup bilet |
![]() |
Kabaret Neo-Nówka - Pokolenie DNA - Nowy Program 2025
21 listopada 2025
kup bilet |