• Dziś 11°/2°
  • Jutro 15°/2°
Wiadomości

Czytelniczka: Zdjęcia "syfiarzy" powinny wisieć pod katedrą w centrum Gorzowa

23 marca 2025, 15:57, Anna Kluwak
fot. czytelniczka Renata
Zamiast do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, śmieci trafiają nad rzekę, na polany czy do lasów. Pani Renata, mieszkanka Gorzowa, postanowiła podzielić się swoją frustracją związaną z tym problemem, wskazując na potrzebę zaostrzenia kar dla osób zanieczyszczających środowisko. Jej zdaniem zdjęcia osób wyrzucających śmieci powinny wisieć w miejscach publicznych.

Wielokrotnie poruszaliśmy na portalu gorzowianin.com problem dzikich wysypisk śmieci na terenie Gorzowa, które można znaleźć na praktycznie każdym osiedlu. Niestety wiele osób, zamiast wywieźć odpady całkowicie za darmo do jednego z Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, wolą je wyrzucać w lasach, na polanach, w krzakach czy nad rzeką.

Porzucone śmieci nad Wartą

Do redakcji portalu gorzowianin napisała czytelniczka Renata, która postanowiła podzielić się swoją frustracją związaną z problemem zaśmiecania wspólnej przestrzeni.

- Wróciliśmy z mężem i dziećmi z rowerowej wycieczki do Santoka. Zatrzymaliśmy się na chwilę przed wjazdem do miejscowości. To, co zobaczyliśmy, przeraziło nas. Zrzucone na brzegu rzeki ponad 100 opon – od ciężarówek, traktora, osobówek, a nawet rowerów – wszystko, co mogło pójść na wysypisko. I teraz kiedy Warta podnosi poziom wody, ten syf popłynie rzeką. Serce płacze – opisuje swoją niedzielną wycieczkę czytelniczka Renata.

Porzucone odpady na ul. Szmaragdowej. Sedes wyrzucony na trawę

Niestety na tym nie koniec. Kiedy nasza czytelniczka spaceruje z psem m.in. wzdłuż ul. Szmaragdowej, wskazuje, że wszędzie jest wszechobecny brud i porzucone śmieci.

- Przy ul. Szmaragdowej, tam syfiarz wyrzucił na trawę sedes i spłuczkę ceramiczną. Pewnie cieszy się, jak sprytnie pozbył się gabarytów, ale nikt go za to nie ściga – podkreśla czytelniczka Renata.

Czytelniczka wskazuje na bezkarność śmieciarzy

Niestety osoby, które wyrzucają śmieci do lasu czy na łąki, czują się bezkarnie. Sytuacje, kiedy straż miejska nakłada na takie osoby mandaty, są wciąż w mniejszości. Dlatego też, jak wskazuje pani Renata, śmieciarze powinni ponieść konsekwencje.

- Syfiarze brudzą, nie ponoszą kar. Zdjęcia ich twarzy powinny wisieć pod katedrą w centrum Gorzowa, żeby każdy wiedział, kto zanieczyszcza naszą wspólną przestrzeń. Może wtedy zaczniemy dostrzegać, jak ważne jest dbanie o czystość wokół siebie – podkreśla czytelniczka Renata. Choć pomysł może wydawać się kontrowersyjny, jego przekaz jest jasny – bezkarność takich osób to ogromny problem, z którym musimy zacząć walczyć.


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości