• Dziś /2°
  • Jutro /1°
Wiadomości

Drużyna piłkarzy ręcznych Stali Gorzów w kryzysie. Czy zespół dotrwa do końca sezonu?

22 grudnia 2024, 15:59, oprac. Anna Kluwak
fot. Marcin Imański, Stal Gorzów
Piłkarze ręczni Stali Gorzów, mimo ambitnych zapowiedzi przed sezonem 2024-2025, znajdują się w głębokim kryzysie. Drużyna, która miała walczyć o awans do Orlen Superligi, może nie dotrwać do końca sezonu w Lidze Centralnej. Problemy finansowe, kadrowe zmiany oraz brak wsparcia ze strony klubu stawiają pod znakiem zapytania przyszłość szczypiornistów z Gorzowa.

Drużyna piłkarzy ręcznych Stali Gorzów przeżywa poważne problemy finansowe i organizacyjne, które mogą zakończyć jej występy w Lidze Centralnej. Przed sezonem 2024-2025 działacze zapowiadali walkę o awans do Orlen Superligi, jednak trzy miesiące po rozpoczęciu rozgrywek sytuacja jest zupełnie inna, a zespół zmaga się z ogromnym kryzysem. Jak informuje dziennikarz sportowy Robert Gorbat z Gazety Lubuskiej, dni drużyny mogą być policzone, a zespół jest na skraju rozpadu.

Problemy finansowe i opóźnienia w wypłatach

Drużyna, mimo posiadania własnej spółki, nadal pozostaje w organizacyjnych i finansowych więzach z częścią żużlową Stali Gorzów. Kryzys finansowy w sekcji żużlowej odbił się na szczypiornistach, którzy przed meczem z Miedzią Legnica (14 grudnia) zostali zmuszeni do podpisania aneksów, akceptujących opóźnienie wypłat za listopad i grudzień do połowy stycznia 2025 roku. Sytuacja ta była dramatyczna dla zawodników, z których większość otrzymuje miesięczne wynagrodzenie poniżej 7 tys. zł. Jak podkreśla Gorbat, wielu z nich stanęło przed trudnymi decyzjami finansowymi, zastanawiając się, jak utrzymać rodziny i opłacić wynajęte mieszkania.

Kadrowe zmiany i sprzedaż zawodników

Po rozpoczęciu rozgrywek zablokowano transfer obrotowego z Ukrainy, a w trakcie sezonu z drużyny sprzedano jednego z najlepszych zawodników, Szymona Pluczyka, do Górnika Zabrze. Jak informuje Gorbat, teraz pojawił się pomysł, aby po nowym roku pozbyć się kolejnych trzech kluczowych graczy, w tym Kacpra Kolano, który znajduje się w czołówce najlepszych strzelców Ligi Centralnej. Tego typu zmiany mogą jeszcze bardziej pogłębić problemy drużyny.

Cięcia finansowe w klubie

Jak informuje dziennikarz sportowy Robert Gorbat, żużlowa spółka, która od lat wspierała finansowo sekcję piłki ręcznej, zapowiedziała, że w 2025 roku nie będzie już przekazywać środków na tę dyscyplinę. W 2024 roku wsparcie wyniosło 185 tys. zł, jednak przy miesięcznych kosztach wynoszących 80 tys. zł, sytuacja staje się trudna. Mimo starań o pozyskanie funduszy z miasta oraz drobnych sponsorów, planowane wpływy nie wystarczą na utrzymanie drużyny na poziomie Ligi Centralnej.

Kryzys organizacyjny i brak wsparcia

Piłkarze ręczni Stali Gorzów skarżą się na brak wsparcia ze strony klubu, szczególnie w dziedzinie marketingu. Po organizacji jednego meczu w nowej Arenie Gorzów, dział marketingu przestał angażować się w promocję drużyny. Zmiana władzy w żużlowej spółce pogłębiła poczucie braku przyszłości dla piłki ręcznej w Gorzowie. Jak podaje Gorbat po październikowej zmianie władzy w żużlowej spółce, działacze piłki ręcznej mieli usłyszeć, że nie ma już miejsca dla tej sekcji w klubie.

Przeczuwając nadchodzące zmiany, działacze piłki ręcznej rozpoczęli już dwa miesiące temu starania o założenie własnego stowarzyszenia i spółki pod nazwą Handball Gorzów. Choć zachowanie żółto-niebieskich barw Stali jest możliwe, nie jest to już kluczowe, jak podkreślają działacze. Mimo tych starań, obrona obecnej jakości sportowej drużyny wydaje się mało prawdopodobna.

Jak wskazuje dziennikarz sportowy, aktualnie organizacją pracy w sekcji piłki ręcznej Stali Gorzów zajmują się praktycznie tylko dwie osoby: trener Oskar Serpina oraz kierownik drużyny Marcin Imański. W klubie nie ma nikogo więcej, kto by wspierał szczypiornistów.

Wielka niepewność przed drużyną

Optymiści liczą, że drużyna dotrwa do końca sezonu, utrzyma się w Lidze Centralnej, a ewentualny spadek przyjdzie dopiero w kolejnym sezonie. W najgorszym przypadku drużyna może nie dotrwać do końca bieżących rozgrywek. Dla zawodników, którzy od lat borykają się z trudnościami, niepewność co do przyszłości jest wielkim wyzwaniem, a ich marzenia o awansie do wyższej ligi stają się coraz mniej realne. Jak pisze Gorbat, najbardziej prawdopodobny scenariusz to długie lata oczekiwania na powrót do krajowej czołówki.

źródło: Gazeta Lubuska


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości