• Dziś /3°
  • Jutro /1°
Wiadomości

Siatkarze Cuprum Stilonu Gorzów urwali tylko seta. Skra Bełchatów wygrywa po emocjonującej walce

19 grudnia 2024, 20:05, Anna Kluwak
fot. Karol Korniak, Cuprum Stilon Gorzów
Siatkarze Cuprum Stilon Gorzów przegrali we własnej hali z drużyną PGE GiEK Skra Bełchatów 3:1 (25:19, 20:25, 20:25, 23:25) w ramach 17. kolejki PlusLigi. Gorzowianie, mimo ambitnej walki, nie byli w stanie pokonać rywali, którzy wykazywali się lepszą skutecznością.

W czwartek 19 grudnia w ramach 17. kolejki PlusLigi Cuprum Stilon Gorzów zmierzył się z zespołem PGE GiEK SKRA Bełchatów. Spotkanie w Arenie Gorzów oglądało 3382 widzów.

Przed meczem Cuprum Stilon Gorzów zajmował 12 miejsce w tabeli z dorobkiem 19 punktów, natomiast rywale plasowali się na 8 miejscu z 25 punktami na koncie. Faworytem spotkania był zespół PGE GiEK Skra Bełchatów.

Cuprum Stilon Gorzów - PGE GiEK Skra Bełchatów 3-1 (25:19, 20:25, 20:25, 23:25)

Pierwszy set zaczął się od wyrównanej walki punkt za punkt 2:2, ale to gospodarze z Gorzowa przejęli inicjatywę, zdobywając pięć punktów z rzędu i wychodząc na prowadzenie 6:2. Cuprum Stilon Gorzów utrzymywało przewagę przez większość partii, mimo prób odrabiania strat przez bełchatowian. Goście nie rezygnowali, starając się zmniejszyć różnicę, ale nie byli w stanie przełamać dobrze zorganizowanej gry gospodarzy. Ostatecznie gorzowianie zamknęli pierwszego seta wynikiem 25:19, po świetnej końcówce, w której to oni dyktowali warunki.

W drugim secie to Skra Bełchatów przejęła inicjatywę. Goście szybko objęli prowadzenie 1:3, a następnie powiększyli przewagę na 4:7. Mimo starań gospodarzy, którzy próbowali dogonić rywali 12:14, 14:16, drużyna z Bełchatowa nie pozwoliła sobie odebrać kontroli nad grą. Po serii dobrych akcji Bełchatów prowadził już 17:22, a choć gorzowianie próbowali jeszcze walczyć, to goście nie dali się zaskoczyć i wygrali seta 20:25.

Początek trzeciego seta był zacięty – po równym początku 2:2, 3:3 gospodarze objęli prowadzenie 5:3, a następnie powiększyli je na 11:7. Wydawało się, że Cuprum Stilon Gorzów może ponownie objąć kontrolę nad grą. Jednak Skra Bełchatów pokazała swoją siłę, wyrównała na 13:13, a później zdobyła siedem punktów z rzędu, wychodząc na prowadzenie 13:17. Choć gorzowianie walczyli do końca, starając się doprowadzić do remisu, to bełchatowianie utrzymali przewagę i wygrali 20:25.

Czwarty set dostarczył najwięcej emocji. Po wyrównanym początku 2:2, gospodarze objęli prowadzenie 5:2, a następnie walczyli o utrzymanie przewagi. Bełchatowianie jednak szybko wyrównali na 6:6, a później wyszli na prowadzenie 8:10, które utrzymali przez większą część seta. Cuprum Stilon Gorzów, nie poddając się, walczyło o każdy punkt, doprowadzając do remisu 18:18 i 19:19. Końcówka była niezwykle emocjonująca, kiedy to gospodarze zbliżyli się na 22:23, licząc na tie-breaka. Niestety, błąd zagrywki po stronie Roberta Tahta dał drużynie z Bełchatowa piłkę meczową. Skra Bełchatów wykorzystała szansę i wygrała 23:25, a całe spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3 na korzyść gości. Najlepszym zawodnikiem spotkania został Michał Szalacha ze SKRY Bełchatów.

To kolejny przegrany z rzędu mecz zespołu Cuprum Stilon Gorzów, który musi wziąć się w garść i wygrać kolejne spotkanie, aby nie znaleźć się w strefie spadkowej. Siatkarze z Gorzowa pozostają na 12 miejscu w tabeli z 19 punktami na koncie. 

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości