• Dziś 19°/7°
  • Jutro 14°/5°
  • Jakość powietrza (CAQI): 0
Wiadomości

Gorzów: Awantura przy cmentarzu tuż po pogrzebie. Doszło do zatrzymania jednego z żałobników

22 października 2024, 12:24, Anna Kluwak
Tuż po pogrzebie na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej w Gorzowie policjanci zatrzymali księdza do kontroli trzeźwości. Duchowny był trzeźwy, jednak został ukarany mandatem za brak gaśnicy. Żałobnicy, którzy szli na stypę, zwrócili uwagę policjantom, aby dali spokój księdzu. To przerodziło się w awanturę na parkingu przed cmentarzem. Na miejsce przyjechało łącznie pięć radiowozów, a zatrzymany został 83-letni mężczyzna.

Wszystko wydarzyło się we wtorek 22 października na terenie cmentarza komunalnego przy ul. Żwirowej w Gorzowie. Przed godz. 11 kiedy zakończyła się msza pogrzebowa, policjanci zatrzymali do kontroli trzeźwości księdza, który poruszał się samochodem. Kiedy okazało się, że ksiądz był trzeźwy, funkcjonariusze sprawdzili wyposażenie samochodu. Duchowny został ukarany mandatem karnym w wysokości 200 zł za brak gaśnicy.

Jak relacjonują świadkowie zdarzenia, kiedy żałobnicy szli na stypę zwrócili uwagę policjantom, aby dali spokój księdzu. Jeden z mężczyzn podszedł do policjantów prowadzących kontrolę i zaczął z nimi dyskutować. Cała sytuacja w ciągu kilku minut przerodziła się w awanturę. Na miejsce przyjechało łącznie pięć policyjnych radiowozów.

Doszło do awantury pomiędzy żałobnikami i policjantami, którzy chcieli wylegitymować około 83-letniego mężczyznę, który podszedł wcześniej do policjantów. W międzyczasie senior rzucił policjantom 10 zł mówiąc „masz 10 zł na piwo, jak cię nie stać”. Mężczyzna nie chciał dać się wylegitymować i zaczął się szarpać z funkcjonariuszami. Pozostali uczestnicy prosili, aby funkcjonariusze puścili starszego, schorowanego mężczyznę, bo on nic złego nie zrobił. Jednak to nic nie dało, a cała sytuacja eskalowała.

- Szok i niedowierzanie jak zachowuje się policja wobec starszego i schorowanego człowieka. Wszyscy uczestnicy pogrzebu byli w emocjach. Pięć radiowozów zjechało się do 83-letniego pana, który był w emocjach po pogrzebie. Jeden z policjantów prowokował go swoimi odzywkami i zachowaniem. Nikt z policjantów uczestniczących w tej interwencji nie chciał wezwać karetki, pomimo wielokrotnych próśb. Żona tego mężczyzny prosiła policjantów, żeby go puścili, bo on jest chory i nie widzi na oczy, a oni dalej go szarpali. Przed wepchnięciem do radiowozu widać było, że zaczął się źle czuć - relacjonuje pani Magda, jeden ze świadków.

Policjanci użyli siły, aby zatrzymać 83-latka i umieścić go w tzw. klatce w radiowozie. Zebrani ludzie krzyczeli „bandyci”, bo funkcjonariusze nie chcieli wypuścić mężczyzny, prosili o wezwanie karetki. Ostatecznie mężczyzna pomimo tego, że wyrywał się i szarpał, został zatrzymany i zabrany przez policjantów do komendy.

Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie do Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie. - Policjanci prowadzili kontrolę drogową przy ul. Żwirowej. W pewnym momencie podszedł do nich mężczyzna, który zaczął coś wykrzykiwać. Policjanci prosili go, aby odszedł, bo prowadzą kontrolę, w której on nie uczestniczy. Niestety mężczyzna nie posłuchał. W pewnym momencie z jego strony pojawiła się agresja. Policjanci zdecydowali, aby wylegitymować mężczyznę. Pojawiła się wówczas jeszcze większa agresja ze strony 83-letniego mężczyzny, do tego zebrała się duża grupa osób wokół. Dlatego na miejsce zostały wezwane dodatkowe patrole. Mężczyzna nie wykonywał poleceń, nie dał się wylegitymować. Ponadto szarpał się, doszło do naruszenia nietykalności cielesnej jednego z funkcjonariuszy. Został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy – komentuje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

83-latek będzie odpowiadał za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Zgodnie z artykułem 222 §  1 kodeksu karnego "Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3".

AKTUALIZACJA

godz. 14 - Mężczyzna po przyjeździe na komendę nie chciał pomocy medycznej, powiedział, że lepiej się czuje. Po przeprowadzeniu czynności, zatrzymany 83-latek został zwolniony do domu. Zostanie wezwany na komendę w sprawie prowadzonego postępowania pod kątem naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza - mówi Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości