Tragiczny finał wyprawy na ryby. Nie żyje mężczyzna

zdjęcie poglądowe / fot. KP PSP Sulęcin

We wtorek 1 października o godz. 15.38 dyżurny gorzowskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o topieniu się w rzece Warta w miejscowości Kłopotowo. Na miejsce zostały wysłane zastępy straży pożarnej razem z łodzią ratowniczą oraz policja.

- Zanim strażacy dotarli na miejsce, mężczyzna został wyciągnięty z wody przez policjantów. Niestety mężczyzna nie żył - komentuje Karol Brzozowski, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.

Okazało się, że 70-letni mężczyzna około godz. 9 rano wybrał się na ryby. Kiedy dłuższy czas nie wracał, zaniepokojona żona pojechała razem z sąsiadem na miejsce sprawdzić co się stało. Niestety doszło do tragicznego odkrycia.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna, mieszkaniec Słońska, rano wybrał się na ryby. Służby zostały wezwane nad rzekę przez żonę zmarłego, która zaniepokojona jego dłuższą nieobecnością postanowiła sprawdzić co się dzieje i pojechała na miejsce wraz z sąsiadem. Nad brzegiem rzeki zastano rzeczy mężczyzny a w wodzie jego ciało. Z pomocą policjanta wyciągnięto zwłoki 70-latka na brzeg - opowiada Agnieszka Wiśniewska z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Na miejscu pracuje prokurator, który zadecyduje, czy zostanie wszczęte postępowanie w sprawie śmierci 70-latka.