• Dziś 12°/3°
  • Jutro 14°/6°
  • Jakość powietrza (CAQI): 16
Wiadomości

Co za mecz na Jancarzu! Od prowadzenia do przegranej Stali Gorzów

8 września 2024, 19:45, artykuł aktualizowany
fot. Marcin Imański, Stal Gorzów
W niedzielę 8 września na stadionie im. Edwarda Jancarza rozgrywany był pierwszy mecz półfinałowy PGE Ekstraligi. Stal Gorzów podejmowała na własnym torze drużynę Sparty Wrocław. Spotkanie dostarczało wielu emocji i mogło przyprawić o szybsze bicie serca, ponieważ Stal rozpoczęła mecz z 10-punktową przewagą, aby na koniec przegrać ze Spartą 44:46.

W niedzielę 8 września rozgrywane są pierwsze mecze półfinałowe PGE Ekstraligi. W pierwszym spotkaniu dnia, Apator Toruń wygrał z Motorem Lublin 51:39 i to torunianie, którzy weszli do półfinałów w roli szczęśliwego przegranego, wygrali z aktualnym mistrzem Polski. Natomiast rywalem Stali Gorzów w walce o awans do finału jest Sparta Wrocław.

Mecz rozpoczął się od zwycięstwa 4:2 dla Stali. Martin Vaculik przywiózł 3 punkty, ale dostał też ostrzeżenie za utrudnienie startu. W biegu nr 2 na pierwszym łuku doszło do upadku Jakuba Stojanowskiego i Marcela Kowalika. Na szczęście młodzieżowcy wstali o własnych siłach. Stojanowski dostał ostrzeżenie. Decyzją sędziego bieg został powtórzony w pełnym składzie. W powtórce świetnie wystartował Oskar Paluch, który objął prowadzenie. Niestety Stojanowski stracił trzecią pozycję i zamknął stawkę, bieg zakończył się remisem 3:3.

W biegu nr 3 kapitalnym startem popisał się Adam Bendar, który objął prowadzenie i zostawił daleko w tyle swojego kolegę z pary Andersta Thyssena oraz rywali. Stal wygrała 5:1, a 3 punkty zanotował na swoim koncie Bednar! Kolejna gonitwa, to również zwycięstwo 5:1 żółto-niebieskich. Jakub Miśkowiak zanotował na swoim koncie 3 punkty. Po pierwszej serii startów Stal Gorzów prowadzi ze Spartą Wrocław 17:7.

Przerwa i równanie toru dobrze podziałało na gości, bo w biegu nr 5 to Sparta Wrocław popisała się zwycięstwem 1:5, a trzy punkty przywiózł Bartłomiej Kowalski. Również szósta odsłona tego spotkania to kolejne zwycięstwo gości 1:5. To sprawiło, że Sparta zmniejszyła swoją stratę do Stali. Bieg nr 7 zakończył się remisem 3:3, a trzy oczka do swojego konta dopisał Maciej Janowski. Po dwóch seriach startów Stal Gorzów prowadzi już tylko 22:20 ze Spartą Wrocław.

Bieg nr 8 to ponowne zwycięstwo wrocławian 2:4, na trójkę przywiózł Artiom Łaguta. Tym samym Sparta doprowadziła do remisu w meczu 24:24. Gonitwa nr 9 to świetny start Daniela Bewley'a, który objął prowadzenie, tuż za plecami miał Szymona Woźniak i Jakuba Miśkowiaka, co skończyło się wynikiem 3:3. Bieg nr 10 to znacznie lepsza postawa żużlowców Stali, którzy przywieźli 4:2. Po trzech seriach startów Stal Gorzów prowadzi ze Spartą Wrocław 31:29.

Bieg nr 11 to zwycięstwo biegowe Bartłomieja Kowalskiego i zwycięstwo Sparty 2:4. Z kolei bieg nr 12 to wygrana 5:1 dla Stali Gorzów, a trzy punkty Vaculik. Kolejna gonitwa, to mocna odpowiedź Sparty, która wygrała 1:5, a trzy oczka zanotował na swoim koncie Artiom Łaguta. Przed biegami nominowanymi Stal Gorzów remisuje ze Spartą Wrocław 39:39.

Pierwszy z biegów nominowanych nie układał się po myśli Stali Gorzów. Z remisu 3:3, zrobiło się 2:4 dla Sparty, która przed decydującym starciem wyszła na prowadzenie 41:43. Bieg nr 15 układał się na 4:2 dla Stali Gorzów, ale niestety Jakub Miśkowiak dał się objechać Łagucie i bieg zakończył się remisem 3:3. Tym samym Stal Gorzów przegrała ze Spartą Wrocław 44:46.


Podziel się

Komentarze

Imprezy


Pozostałe wiadomości