• Dziś 12°/5°
  • Jutro 12°/4°
  • Jakość powietrza (CAQI): 7
Wiadomości

Zostawił owczarka w rozgrzanym aucie. Interweniowała policja

19 sierpnia 2024, 10:40, Anna Kluwak
fot. KMP Gorzów
Świadek zauważył, że w zaparkowanym samochodzie znajduje się owczarek niemiecki. Chociaż w aucie była uchylona szyba, to przy 30-stopniowym upale w środku było jak w piekarniku. Policjantkom, które przyjechały na miejsce, udało się otworzyć samochód bez wybijania szyby. Okazało się, że pies mógł spędzić w rozgrzanym aucie nawet dwie godziny.

W sobotę 17 sierpnia po godz. 15 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie otrzymał zgłoszenie, że w zaparkowanym samochodzie znajduje się pies. Z relacji świadka wynikało, że w rozgrzanym aucie od kilkudziesięciu minut zamknięty jest owczarek niemiecki.

- Na miejscu pojawiły się policjantki z wydziału ruchu drogowego. Funkcjonariuszki szybko ustaliły, do kogo należy pojazd, ale nie był to pobliski adres. W aucie była uchylona szyba, ale temperatura sięgała niemal 30 stopni Celsjusza, a w środku była jeszcze wyższa. Zgłaszający przekazał, że przed przyjazdem patrolu, przez opuszczoną szybę udało mu się podać psu trochę wody – opowiada Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Kiedy na miejscu przez kolejne minuty nie pojawiał się właściciel auta, policjantki postanowiły działać, aby uwolnić psa. Udało się otworzyć drzwi bez konieczności wybijania szyby. Owczarek niemiecki był łagodny, dlatego też policjantki zabrały psa do radiowozu i przewiozły do komendy, kiedy dały psiakowi wodę.

Funkcjonariusze czekali na przyjazd przedstawiciela firmy, który miał przejąć psa. W międzyczasie w komendzie pojawił się właściciel owczarka niemieckiego.

- Mężczyzna twierdził, że zostawił psa tylko na chwilę w samochodzie. Jednak te wyjaśnienia nie zgadzają się ze wstępnymi ustaleniami, z których wynika, że zwierzę mogło przebywać w rozgrzanym aucie nawet 2 godziny – podkreśla Jaroszewicz.

Pies wrócił do właściciela, a z interwencji sporządzono niezbędną dokumentację. Mężczyzna będzie musiał tłumaczyć się w komisariacie, gdzie prowadzone będzie postępowanie z ustawy o ochronie zwierząt.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości