• Dziś /-3°
  • Jutro /-2°
Wiadomości

Policyjny pościg za pijanym kierowcą audi. Uciekł autem do lasu

15 sierpnia 2024, 16:02, Anna Kluwak
fot. Lubuska policja
Przez kilka kilometrów policjanci prowadzili pościg za kierującym audi, który nie zatrzymał się do kontroli. 38-latek uciekł autem do lasu w miejscowości Brzozowiec. Okazało się, że był kompletnie pijany i miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Miał w swoim organizmie prawie 3 promile alkoholu. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

W środowy wieczór 14 sierpnia doszło do policyjnego pościgu za kierującym audi. Policjanci otrzymali o godz. 19 sygnał, że z Karnina w kierunku Deszczna jedzie kierowca audi, który porusza się całą szerokością jezdni. Kiedy policjanci chcieli zatrzymać auto do kontroli, kierowca audi zaczął uciekać.

W miejscowości Brzozowiec auto wjechało do lasu. Informację o policyjnym pościgu otrzymaliśmy od naszej czytelniczki. - Widzieliśmy jak za audi w kombi jechało policyjne BMW. Nasza ulica prowadzi do lasu, więc skwitowaliśmy to z mężem, ze zaraz go pewnie złapią, bo kończy się droga. Później widzieliśmy kolejny policyjny radiowóz, a następnie karetkę. Po jakimś czasie w stronę lasu pojechały dwa wozy straży pożarnej – opowiada czytelniczka.

Policjantom udało się zatrzymać mężczyznę kierującego audi, który był kompletnie pijany i posiadał zakaz prowadzenia pojazdów. - 38-letni mężczyzna kierujący audi był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że miał w swoim organizmie prawie 3 promile. Do tego posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – komentuje Ewelina Banaszek z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Natomiast o godz. 20.46 do Brzozowca została wezwana straż pożarna, która miała wyciągnąć karetkę, która zakopała się w piasku. Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy straży pożarnej. -Strażacy zajęli się wyciąganiem karetki, która utknęła w głębokim piasku na leśnej drodze – mówi Karol Brzozowski, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.

Dlatego na miejsce została w ogóle wezwana karetka? - Pogotowie zostało wezwane, ponieważ kierujący uskarżał się, że źle się czuje. Po badaniu, policjanci przewieźli 38-latka do komendy – przyznaje Banaszek.

Mężczyzna jak tylko wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. 38-latkowi za kierowanie autem pod wpływem alkoholu, złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz ucieczkę przed policją grozi do 5 lat pozbawienia wolności.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości