Zwycięstwem Adriana Cyfera zakończyła się piąta runda Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski. Drugie miejsce przypadło Krystianowi Pieszczkowi z Gdańska, a trzeci był Kamil Adamczewski z leszczyńskiej Unii.
Gorzowscy organizatorzy przygotowali dla zawodników trudny i wymagający tor. Od początku zawodów było widać, że niektórzy zawodnicy sobie z nim nie radzą. Praktycznie w każdym biegu któryś z żużlowców leżał na torze. Już w drugim biegu doszło do poważnej kraksy. Na wyjściu z pierwszego łuku pociągnęło Adama Strzelca, który zahaczył o Wojciecha Lisieckiego. Obaj zawodnicy z całą siłą uderzyli w dmuchaną bandę. Tym razem na szczęście skończyło się na strachu, bo i gnieźnianin, i zielonogórzanin wstali o własnych siłach.
Wyścig trzeci również był powtarzany kilkukrotnie. Najpierw wykluczony za upadek został Marcin Wawrzyniak, natomiast w powtórce w bandę uderzył Marcin Nowak. Na torze pojawiła się karetka, która młodego zawodnika Unii Leszno musiała zabrać do szpitala. W trzeciej odsłonie biegu trzeciego znakomitą walkę o trzy punkty stoczyli między sobą Krystian Pieszczek i Kamil Adamczewski.
W gonitwie siódmej przez całe cztery okrążenia tasowali się: Łukasz Cyran i Maciej Fajfer z Lechmy Poznań. Walka była na pograniczu faulu, a lepszy okazał się zawodnik z Wielkopolski. Po drugiej serii startów z zawodów wycofali się: Wojciech Lisiecki i Sajmon Paczewski, który jako rezerwa toru dwa razy zaprezentował się na starcie i dwa razy upadł.
W biegu jedenastym mieliśmy bardzo kontrowersyjną decyzję. Łukasz Cyran wstrzelił się w moment startowy, nie dotknął taśmy, a mimo to został wykluczony. Wyraźnie niezadowolony gorzowianin próbował przez telefon rozmawiać z arbitrem, jednak zmiany decyzji nie było.
W siedemnastej odsłonie dnia spotkali się faworyci, niepokonany do tej pory Krystian Pieszczek i mający na koncie jedenaście punktów Adrian Cyfer. W pierwszym podejściu do tego biegu koszmarny upadek zanotował Maciej Fajfer, który gorzowski owal opuścił na noszach w karetce pogotowia. W powtórce mocniejszy psychicznie okazał się zawodnik Stali Gorzów i to on zanotował 3 punkty ostatecznie zwyciężając w turnieju. Za dobrą postawę należy pochwalić też Łukasza Kaczmarka, zdobywcę dziewięciu punktów.