Na Spichrzowej kolejne odkrycia. Archeolodzy odnaleźli spaloną chałupę

Źródło: GIM

Archeolodzy pracujący na terenie budowy przy ulicy Spichrzowej już wczoraj natrafili na pierwsze ślady budowli. Dziś potwierdziło się, że chodzi o fragment chałupy z przełomu XV i XVI wieku.

- Dolna część tej chałupy uległa spaleniu, dzięki temu zachowała się w formie spalenizny konstrukcja. Widać konstrukcję, narożnik budynku i ściany. Na ten moment robimy dokumentację, zaznaczymy fotografię rysunkową i podejmiemy dalsze działania eksploracyjne - mówi Stanisław Sinkowski, kierownik działu Archeologii i Numizmatyki w Muzeum Lubuskim, pełniący nadzór archeologiczny w ramach prowadzonej inwestycji.

Archeolog, jak sam mówi, jest pod wrażeniem tego, co udało się im znaleźć podczas prac.

- Chyba jest to pierwszy obiekt mieszkalny drewniany z tego okresu tak dobrze zachowany, tak się prezentujący. I przed nami wyzwanie. Otóż, aby w miarę dokładnie określić czas powstania tej budowli, powinniśmy poddać badaniom te relikty drewna - wyjaśnia Stanisław Sinkowski.

Archeolodzy liczą, że znajdą się na to środki i na zakończenie prac będą mogli podczas prezentacji, czy na zorganizowanej wystawie, pokazać kolejny fragment miasta.

- To na pewno interesujący fragment, bo mamy też po lewej stronie widać taką różnokolorową ścianę. To są nawarstwienia z całego wyniku osadnictwa. Nawarstwienia, przynajmniej w tym przypadku, pochodzą od epoki brązu ze wskazaniem na kulturę łużycką - tłumaczy archeolog.