System, który został zainstalowany przy ulicy Warszawskiej i już funkcjonuje, opiera się na jednym czujniku zamontowanym na trakcji doprowadzającej prąd. Ma on przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo.
- Aby uruchomić ten przystanek, przeprogramowaliśmy sygnalizację świetlną. Będzie ona działała tak, że gdy tramwaj zbliży się do przystanku, dla samochodów zapali się czerwone światło, zatrzymując ruch. Po odjeździe tramwaju światło z powrotem zmieni się na zielone - wyjaśnia na antenie Radia Plus Gorzów Zdzisław Plis z Wydziału Dróg i Transportu Urzędu Miasta Gorzowa.
Sprawdziliśmy, jak system funkcjonuje w praktyce. Chociaż przystanek uruchomiony zostanie dopiero w sobotę, to od kilku dni przejeżdżający tramwaj już uruchamia czerwone światło dla samochodów.
Na sieci trakcyjnej, tuż przed przejściem dla pieszych w pobliżu przystanku, zamontowano czujnik ZIR-CT. Jest on połączony bezpośrednio z sygnalizatorem. Gdy tramwaj pantografem dotknie czujnika, w tym samym momencie dla kierowców wyświetla się sygnał czerwony. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie jedna sytuacja.
Chodzi o moment, gdy tramwaj już stoi na czerwonym świetle, które zostało wzbudzone np. przez pieszego. Po ponownym włączeniu się zielonego światła tramwaj rusza i po ułamku sekundy trafia na czujnik. Ten wykonuje swoje zadanie i zmienia światło najpierw na pomarańczowe, a następnie na czerwone. Trwa to dosłownie 1-2 sekundy. Kierowcy, którzy wcześniej czekali na światłach, gdy zobaczą sygnał zielony ruszają, nie zdając sobie sprawy, że na sygnalizatorze już jest, lub za moment będzie czerwone światło.
Może to prowadzić do sytuacji, w której kierowcy przejeżdżają na tzw. późnym pomarańczowym, ponieważ nikt nie spodziewa się, że po 1-2 sekundach od zapalenia się zielonego światła, znów będzie czerwone. W tym samym momencie na drogę do przystanku oddalonego o kilka metrów już mogą wejść piesi, nie mówiąc już o tych, którzy ruszą przez przejście lub będą biec do tramwaju.
Na szczęście, ponowne uruchomienie tego przystanku zbiega się z zakończeniem roku szkolnego. Jest więc szansa, że wiele osób nie będzie z niego korzystać, a kierowcy przez okres wakacji przyzwyczają się do nowego rozwiązania i nie będzie w tym miejscu dochodzić do niebezpiecznych sytuacji jak te, które miały miejsce w styczniu 2024 roku.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Widzialne | Niewidzialne Tour
18 listopada 2024
kup bilet |