• Dziś /2°
  • Jutro /4°
Wiadomości

Nie będzie już potrąceń? Tak będzie funkcjonował przystanek tramwajowy na Warszawskiej

19 czerwca 2024, 15:40, Marcin Kluwak
Na zdjęciu widzimy kierowcę autobusu, który nie spodziewał się czerwonego światła po 2 sekundach
Już w sobotę tramwaje linii numer 1, 3 i 4 będą zatrzymywać się na dodatkowym przystanku przy ulicy Warszawskiej. Aby zwiększyć bezpieczeństwo pasażerów, miasto przygotowało system wymuszający zapalenie się czerwonego światła.

System, który został zainstalowany przy ulicy Warszawskiej i już funkcjonuje, opiera się na jednym czujniku zamontowanym na trakcji doprowadzającej prąd. Ma on przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo.

- Aby uruchomić ten przystanek, przeprogramowaliśmy sygnalizację świetlną. Będzie ona działała tak, że gdy tramwaj zbliży się do przystanku, dla samochodów zapali się czerwone światło, zatrzymując ruch. Po odjeździe tramwaju światło z powrotem zmieni się na zielone - wyjaśnia na antenie Radia Plus Gorzów Zdzisław Plis z Wydziału Dróg i Transportu Urzędu Miasta Gorzowa.

Sprawdziliśmy, jak system funkcjonuje w praktyce. Chociaż przystanek uruchomiony zostanie dopiero w sobotę, to od kilku dni przejeżdżający tramwaj już uruchamia czerwone światło dla samochodów.

Na sieci trakcyjnej, tuż przed przejściem dla pieszych w pobliżu przystanku, zamontowano czujnik ZIR-CT. Jest on połączony bezpośrednio z sygnalizatorem. Gdy tramwaj pantografem dotknie czujnika, w tym samym momencie dla kierowców wyświetla się sygnał czerwony. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie jedna sytuacja.

Chodzi o moment, gdy tramwaj już stoi na czerwonym świetle, które zostało wzbudzone np. przez pieszego. Po ponownym włączeniu się zielonego światła tramwaj rusza i po ułamku sekundy trafia na czujnik. Ten wykonuje swoje zadanie i zmienia światło najpierw na pomarańczowe, a następnie na czerwone. Trwa to dosłownie 1-2 sekundy. Kierowcy, którzy wcześniej czekali na światłach, gdy zobaczą sygnał zielony ruszają, nie zdając sobie sprawy, że na sygnalizatorze już jest, lub za moment będzie czerwone światło.

Może to prowadzić do sytuacji, w której kierowcy przejeżdżają na tzw. późnym pomarańczowym, ponieważ nikt nie spodziewa się, że po 1-2 sekundach od zapalenia się zielonego światła, znów będzie czerwone. W tym samym momencie na drogę do przystanku oddalonego o kilka metrów już mogą wejść piesi, nie mówiąc już o tych, którzy ruszą przez przejście lub będą biec do tramwaju.

Na szczęście, ponowne uruchomienie tego przystanku zbiega się z zakończeniem roku szkolnego. Jest więc szansa, że wiele osób nie będzie z niego korzystać, a kierowcy przez okres wakacji przyzwyczają się do nowego rozwiązania i nie będzie w tym miejscu dochodzić do niebezpiecznych sytuacji jak te, które miały miejsce w styczniu 2024 roku.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości