• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Cztery medale mistrzostw Europy dla gorzowskich kajakarzy

16 czerwca 2024, 13:25, Dawid Lis
Fot. Grzegorz Michałowski / PZKaj
Od czwartku do niedzieli w Szeged odbywały się mistrzostwa Europy w kajakarskim sprincie. Z Węgier gorzowscy zawodnicy wrócili z czterema medalami.

Już pierwszego dnia na starcie stanęli zawodnicy z Gorzowa. Wiktor Głazunow z AZS AWF rywalizował w konkurencji C1 na 1000 metrów. W wyścigu eliminacyjnym zajął jednak czwarte miejsce, co nie dało mu bezpośredniego awansu do finału. Głazunow musiał walczyć o przepustkę w półfinale. Tam także dopłynął do mety jako czwarty. Ta pozycja spowodowała, że nie mógł walczyć o medale i zakończył rywalizację.

Zdecydowanie lepiej zawody w Szeged zaczął Oleksii Koliadych z Admiry Gorzów. Koliadych był najlepszy w C1 na 200 metrów w wyścigu eliminacyjnym, a także w późniejszym finale. Gorzowski kanadyjkarz jest w tym sezonie niepokonany na tym dystansie. W piątek mógł się cieszyć ze złota mistrzostw Europy.

- To już czwarte moje zwycięstwo. Te wszystkie zwycięstwa, które osiągam w mojej karierze dedykuję Panu Bogu i jestem mu wdzięczny za to, że jest zawsze przy mnie i mi pomaga w sporcie. Dziękuję także rodzinie za wsparcie, trenerom i fizjoterapeutom. Dwieście metrów to tak specyficzny dystans, że głowa jest bardzo ważna. Jeden błąd i możesz być czwarty. Jak nie popełnisz błędu, to będziesz pierwszy. Musisz być bardzo skoncetrowany. Bez tego ciężko osiągnąć taki wynik. Cieszę się z tego złotego medalu - przyznał po zawodach.

Jeszcze w czwartek obaj gorzowscy kanadyjkarze startowali w sesji popołudniowej w konkurencji C2. Oleksii Koliadych na 200 metrów z Aleksandrem Kitewskim, a Wiktor Głazunow na 500 metrów z Arsenem Śliwińskim. Obie te osady wywalczyły bezpośredni awans do finałów.

W sobotniej sesji popołudniowej Koliadych wywalczył drugi medal w Szeged. W finale C2 na 200 metrów kanadyjkarz Admiry z Aleksandrem Kitewskim dopłynęli do mety na drugiej pozycji i zdobyli srebro.

Na swój medal Wiktor Głazunow musiał czekać do niedzieli. Ostatniego dnia mistrzostw Europy Głazunow z Arsenem Śliwińskim po zaciętej rywalizacji wywalczyli srebro w C2 na 500 metrów.

W sobotę z srebra cieszyła się także Julia Olszewska z AZS AWF Gorzów. Nasza zawodniczka w finale K4 na 500 metrów płynęła z Justyną Iskrzycką, Sandrą Ostrowską i Katarzyną Kołodziejczyk. Polki przegrały z Węgierkami, ale na mecie zameldowały się na drugim miejscu.

- Ta czwórka to zupełnie nowa czwórka. Na treningu byłyśmy razem tylko cztery razy. Indywidualnie jesteśmy mocne. Jak wsiadamy w czwórkę, zgrywamy się dosłownie w chwilę i efekty są takie, jak widać. Jesteśmy wszystkie na wysokim poziomie. Wiadomo, że ta szóstka, która jedzie na igrzyska jest najlepsza - powiedziała po finale Julia Olszewska.

W Szeged nie startowała m. in. Anna Puławska. Taką decyzję już wcześniej podjął Tomasz Kryk. Szkoleniowiec kadry kobiet stwierdził, że na mistrzostwa Europy nie pojadą te zawodniczki, które otrzymały powołanie na igrzyska olimpijskie w Paryżu.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości