• Dziś 13°/4°
  • Jutro 13°/6°
  • Jakość powietrza (CAQI): 21
Wiadomości

Oskarżony lekarz z gorzowskiego szpitala wyjdzie na wolność

12 czerwca 2024, 16:05, Marcin Kluwak
Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk wydał dzisiaj prokuratorowi Prokuratury Okręgowej w Gorzowie polecenie uchylenia środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, stosowanego wobec Andriia K., lekarza z gorzowskiego szpitala, który oskarżony jest o zabójstwo.

Decyzja o uchyleniu tymczasowego aresztowania zapadła po przeprowadzeniu w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej pogłębionej analizy akt sprawy prowadzonej w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim pod sygn. 3038-1.Ds.18.2024 m.in. przeciwko Andriiowi K. podejrzanemu o przestępstwo z art. 148 § 1 kk wobec którego Sąd zastosował środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym na okres 3 miesięcy.

- Ocena ta wskazuje na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego poprzez uzyskanie kluczowego dowodu tj. opinii biegłego lekarza, zespołu biegłych albo instytucji naukowej lub specjalistycznej w celu ustalenia, czy decyzje podejmowane przez Andriia K. wobec pacjenta były prawidłowe, a jeśli nie, to czy zostały podjęte na skutek błędu medycznego - informuje prok. Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego. 

Prokuratura Krajowa ogłosiła, że dokładne zbadanie tego dowodu i jego analiza pozwolą na właściwą ocenę działań Andriia K. pod kątem prawa karnego. Oznacza to, że na obecnym etapie śledztwa nie ma wystarczających podstaw do tymczasowego aresztowania Andriia K.

Przypomnijmy, 27-letni Andrii K., rezydent pochodzenia ukraińskiego, specjalizujący się w anestezjologii, pracujący w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie został aresztowany pod zarzutem zabójstwa pacjenta. Do zdarzenia, które wywołało kontrowersje w szpitalu i społeczności medycznej, doszło na początku stycznia 2024 roku.

9 stycznia 2024 roku, podczas dyżuru, Andrii K. podjął decyzję o odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie 86-letniego pacjenta. Mężczyzna został wcześniej poddany operacji usunięcia jelita cienkiego z powodu zatoru tętnicy krezkowej górnej, miał niewielkie szanse na przeżycie, z prognozowaną śmiertelnością przekraczającą 90%. Według relacji lekarzy pacjent był w praktyce już martwy: zanotowano zatrzymanie krążenia i brak reakcji biologicznych. Andrii K., stwierdzając zgon, nie podjął czynności resuscytacyjnych, uzasadniając to humanitarnymi względami i unikaniem uporczywej terapii. 

Powołana przez szpital komisja kierowana przez profesora Macieja Żukowskiego, specjalistę z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii, po analizie dokumentacji i przesłuchaniu personelu medycznego, uznała, że decyzja o odłączeniu aparatury była właściwa i nie doszukano się błędów w sztuce medycznej. Innego zdania był jednak jeden z lekarzy ze szpitala w Gorzowie, który o całym zajściu powiadomił organy ścigania. 


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości