Oszustwo na rynnę. Seniorzy z Gorzowa stracili oszczędności

fot. Lubuska policja

Metoda „na rynnę” znana jest już praktycznie w całym kraju od kilki lat. Działanie oszustów za każdym razem jest takie samo. Ekipa budowlańców podjeżdża pod dom zazwyczaj starszych osób i mówi, że właśnie wraca z budowy w Polsce do swojego kraju (najczęściej są to Węgry) i zauważyła, że rynny w domu wymagają naprawy, bo „nie wytrzymają najbliższej ulewy”.

Obiecują szybką wymianę rynien za bezcen – najczęściej jest to 500 zł. Natomiast po wykonanej usłudze żądają zapłaty nawet 10-20 tys. zł, a nie tak jak wcześniej umówionych 500 zł. Kiedy właściciel domu nie chce zapłacić zaczynają być agresywni. Dlatego też ofiary obawiając się o swoje bezpieczeństwo, płacą oszustom niemałe pieniądze.

Seniorzy z Gorzowa padli ofiarami oszustwa „na rynnę”

Oszuści ponownie pojawili się w Gorzowie. Do redakcji gorzowianin.com zgłosił się czytelnik, którego rodzice padli ofiarami oszustwa „na rynnę” i stracili oszczędności. Nasz czytelnik chce przestrzec innych mieszkańców Gorzowa.

Wszystko działo się we wtorek 4 czerwca na os. Staszica w Gorzowie. - Moi rodzice mieszkają w domku jednorodzinnym. Zaczęło się od tego, że dwóch mężczyzn chodziło po ulicy i proponowało montaż rynien aluminiowych. Mój tata, który ma 80 lat zapytał się, jaka jest cena za te rynny. Mężczyźni odpowiedzieli, że 350 zł, więc zgodził się – opowiada czytelnik.

Po chwili pod domem zjawili się kolejni mężczyźni – łącznie było ich czterech - i zabrali się za montaż rynien. Po skończonej pracy i wymianie rynien zażądali od seniorów 12 tys. zł. Kiedy ci nie chcieli się zgodzić, mężczyźni zaczęli być agresywni i zaczęli grozić rodzicom naszego czytelnika.

Seniorzy przestraszyli się i ostatecznie zapłacili niemałe pieniądze oszustom. Sprawa została zgłoszona na policję pod kątem wymuszenia pieniędzy i zastraszania.

- Nie tylko moi rodzice zostali oszukani na osiedlu. Dlatego chciałem przestrzec inne osoby. Samochód nie miał gorzowskiej rejestracji. Rodzice wezwali fachowca i okazuje się że rynny są z bardzo cienkiego aluminium , nie ma spadku żeby woda spływała – relacjonuje czytelnik.