• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Wzloty i upadki komunikacji w Lubuskiem: Kiedy loty do Hurghady stają się priorytetem

4 czerwca 2024, 19:41, Marcin Kluwak, felieton aktualizowany
Mieszkańcy północnej części województwa lubuskiego od miesięcy zmagają się z problemami komunikacyjnymi. Szynobusy, które miały stanowić nowoczesną alternatywę dla starzejącego się taboru kolejowego, stoją bezczynnie, czekając na homologację. Pasażerów wozi się wciąż wiekowymi składami, które często przypominają bardziej eksponaty muzealne niż nowoczesne środki transportu. W tym samym czasie po drugiej stronie województwa trwa prawdziwe rozdawnictwo pieniędzy na rozwój siatki połączeń lotniczych z Zielonej Góry.

Województwo lubuskie postanowiło dofinansować kolejne wakacyjne loty czarterowe, tym razem do Hurghady. Kwota, jaką na ten cel przeznaczył samorząd, to aż 4,7 miliona złotych. Wszystko to, by móc pochwalić się wzrostem liczby przewożonych pasażerów i uzasadnić sensowność utrzymywania lotniska w Babimoście.

Dopłaty do lotów: Promocja regionu czy ukryta dotacja?

Lubuskie stało się niekwestionowanym liderem w zakresie dopłat do lotów, kryjących się pod eufemistycznym terminem "promocji regionu". Od 2018 roku samorząd Zielonej Góry przeznaczył na ten cel ponad 40 milionów złotych. Jak informuje portal rynek-lotniczy.pl, tegoroczne wsparcie finansowe obejmuje loty czarterowe do Albanii, Egiptu (Marsa Alam), Turcji oraz Tunezji (Enfidha i Monastyr), a także rejsy LOT-u z i do Warszawy. Najnowszym dodatkiem do tej listy są loty do Hurghady, obsługiwane przez biuro podróży Coral Travel, które za tę "promocję" zażądało 5 milionów złotych.

Jak wyliczył branżowy portal rynek-lotniczy.pl, rejsy będą wykonywane boeingami 737-800, mieszczącymi 186 pasażerów. Dotacja samorządu do jednego lotu wyniesie 49 999,5 złotych, co oznacza, że jeden fotel w samolocie będzie dofinansowany kwotą 268,81 złotych.

"Promocja" w praktyce: Ile warte są cztery posty w mediach społecznościowych?

Oficjalnie, "promocja regionu" ma polegać na tym, że touroperator będzie promował własne wycieczki na swojej stronie internetowej, oznaczając je logiem samorządu. Dodatkowo, wysłany zostanie mailing do klientów biura, a w mediach społecznościowych pojawią się aż cztery posty o lotach czarterowych do Egiptu z Zielonej Góry. To między innymi za te działania samorząd postanowił wyłożyć miliony złotych z kieszeni podatników.

Niesprawiedliwość komunikacyjna: Marzenia o wakacjach vs. codzienne dojazdy

Z jednej strony mamy mieszkańców północnego Lubuskiego, którzy każdego dnia zmagają się z trudnościami w dojazdach do pracy, szkoły czy na zakupy. Brakuje szynobusów, a wyeksploatowany do granic możliwości tabor kolejowy coraz częściej odmawia posłuszeństwa. Z drugiej strony mamy lotnisko w Babimoście, które dzięki hojnym dotacjom samorządu staje się centrum wakacyjnych wycieczek do egzotycznych miejsc, takich jak Hurghada.

Czy naprawdę warto inwestować miliony złotych w loty do Egiptu, gdy codzienna komunikacja dla tysięcy mieszkańców regionu pozostawia wiele do życzenia? Czy nie lepiej byłoby przeznaczyć te środki na modernizację i rozwój infrastruktury kolejowej, która służyłaby wszystkim mieszkańcom, a nie tylko tym, którzy mogą sobie pozwolić na egzotyczne wakacje?

Polityka lotnicza vs. potrzeby mieszkańców

Decyzja o dofinansowaniu lotów do Hurghady rodzi pytania o priorytety władz województwa lubuskiego. Czy rzeczywiście promocja regionu poprzez loty czarterowe jest najważniejsza, gdy tylu mieszkańców ma problemy z codzienną komunikacją? Czy polityka lotnicza powinna być realizowana kosztem podstawowych potrzeb komunikacyjnych?

Być może nadszedł czas, aby władze województwa przemyślały swoje priorytety i zamiast inwestować w lotnicze ambicje, skoncentrowały się na realnych problemach komunikacyjnych, z którymi na co dzień borykają się mieszkańcy Lubuskiego. W końcu to codzienne dojazdy do pracy i szkoły, a nie egzotyczne wakacje, stanowią o jakości życia w regionie.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości