Groźny upadek Andersa Thomsena. Skończyło się tylko na strachu

fot. Marcin Imański, Stal Gorzów

W środę 22 maja w meczu ligi duńskiej Anders Thomsen jeżdżący w Sønderjylland Elite Speedway miał bardzo groźny upadek. Do wypadku Thomsena doszło w piątym biegu, a na tor wyjechała karetka. Zawodnik Stali Gorzów opuszczał stadion w karetce. Początkowe nieoficjalne informacje były takie, że u Thomsena mogło dojść nawet do złamań.

Duńczyk po wypadku był na badaniach kontrolnych w Szpitalu Uniwersyteckim w Odense, gdzie przeszedł szereg badań. Na szczęście w czwartek 23 maja mamy dobre informacje dla kibiców. Skończyło się tylko na strachu i u żużlowca nie stwierdzono żadnych złamań.

- Jak pewnie widzieliście, wczoraj miałem upadek w lidze duńskiej. Jestem po badaniach i prześwietleniach. Najważniejsza informacja - bez złamań. Wszystko wygląda dobrze. Do zobaczenia w weekend - napisał w swoich mediach społecznościowych Anders Thomsen.

Jak informuje Vojens Speedway Center, ramię Andersa wyskoczyło ze stawu i że w ciągu najbliższych kilku dni będzie leczony w Team Denanii w Århus.

Tym samym Andersa Thomsena wraz z całą drużyną Stali Gorzów zobaczymy w niedzielę 26 maja w meczu ze Spartą Wrocław.