Zabił za telefon wart 350 złotych. Grozi mu dożywocie

Zadał kilka ciosów w głowę, a później zabrał telefon

Zdarzenie, które doprowadził do śmierci Krzysztofa G. miało miejsce 19 grudnia 2023 roku na ulicy Kościuszki w Drezdenku. Jak wynika z aktu oskarżenia, feralnego dnia, 30-letni Mateusz R., bezrobotny, utrzymujący się z dorywczych prac na terenie Niemiec, zaatakował Krzysztofa G., uderzając go kilkukrotnie pięściami w głowę, oraz kopiąc go po całym ciele. Po tym zabrał mu telefon komórkowy marki Nokia o wartości 350 złotych. Ciężko pobitego mężczyznę zostawił na pastwę losu.

Pokrzywdzony z urazami głowy trafił do szpitala wojewódzkiego w Gorzowie. Lekarze stwierdzili u niego  urazu czaszkowo- mózgowego z krwiakiem podtwardówkowym. Po ustabilizowaniu funkcji życiowych, pobitego mężczyznę przetransportowano do szpitala powiatowego w Drezdenku. Tam, 10 lutego 2024 roku, w skutek obrzęku mózgu nastąpił jego zgon. 

Bandyta, który podejrzany jest o pobicie i później śmierć Krzysztofa G. trafił za kratki 10 stycznia 2024 roku, czyli po 22 dniach od zdarzenia. 12 stycznia został aresztowany przez sąd w Strzelcach Krajeńskich, a 3 kwietnia areszt został przedłużony o kolejne miesiące przez Sąd Okręgowy w Gorzowie.

Oskarżony nie przyznaje się do winy

Jak wynika z treści zeznań złożonych przez 30-latka, nie przyznał się on do winy, zaprzeczał, że miałby pobić Krzysztofa G i zabrać jego telefon komórkowy. Teraz o jego winie zdecyduje Sąd Okręgowy w Gorzowie.

- Mateusz R. oskarżony jest o rozboj w wyniku którego pokrzywdzony na wskutek odniesionych obrażeń zmarł tj. czynu z art. 280 par. 1 k.k. w zw. z art. 156 par. 1. Za przestępstwo to grozi kara pozbawienia wolności od lat 5, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności - wyjaśnia Roman Makowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gorzowie. 

Pierwsza rozprawa przed Sądem Okręgowym w Gorzowie odbędzie się 29 maja.