Nie żyje noworodek. Będzie zmiana zarzutów dla rodziców

- Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość z poznańskiego szpitala, że trzytygodniowe dziecko, chłopczyk, którego próbowaliśmy ratować także w naszym szpitalu - nie żyje. Ta tragedia mną wstrząsnęła... Pokazała kolejny raz, jak kruche jest ludzkie życie... Jak bardzo powinniśmy o nie dbać... Jak bardzo - my dorośli - powinniśmy zwracać uwagę na otaczający nas świat - świat, w którym przebywają dzieci - zbyt często po opieką nieodpowiedzialnych dorosłych. Możemy naprawiać świat... Wierzę w to i jestem przekonany, że z natury jesteśmy dobrzy... Udowadniajmy to każdego dnia... Proszę... - napisał na swoim FB Robert Surowiec, wiceprezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.

w piątek 29 marca, po przesłuchaniu w prokuraturze, rodzice usłyszeli zarzuty. Zarówno matka jak i ojciec usłyszeli zarzut znęcania się nad dzieckiem oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Teraz zapewne śledczy zmienia zarzuty.  - Rokowania nie są najlepsze. Jeżeli dojdzie do zgonu noworodka, wówczas zostanie zmieniona kwalifikacja czynów wobec rodziców - mówiła jeszcze w czwartek prokurator Agnieszka Hornicka-Mielcarek.

Umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 miesiąca do 15 lat. Jednak w przypadku, gdy następstwem ciężkiego uszczerbku za zdrowiu jest śmierć człowieka, to wówczas ulega modyfikacja wymiaru kary za to przestępstwo. Zgodnie z polskim prawem karnym przestępstwo spowodowania śmierci w wyniku ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 5 lat do lat 15, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.

Decyzję o zmianie kwalifikacji czyny podejmą śledczy z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie.