• Dziś /0°
  • Jutro /8°
Wiadomości

Biegaj z Polregio. Od niedzieli wyścigi na stacji w Krzyżu

9 marca 2024, 18:28, Marcin Kluwak
Gorzowianie, przygotujcie swoje bilety i zapasowe kanapki, bo kolejne perypetie na torach już się szykują! Aż trudno uwierzyć, ale wydaje się, że ktoś w lokalnej centrali kolejowej w Zielonej Górze postanowił podkręcić kocioł z niespodziankami dla miłośników podróży. Tak, tak, już słyszę te nerwowe rozmowy w kabinach - kolejowe plotki są głośniejsze niż sygnał odjeżdżającego pociągu! Otóż od 10 marca mamy zmiany! Ale spokojnie, to nie żart karnawałowy, to kolejowa nowość serwowana prosto z południowej stolicy lubuskiego.

Nigdy nie jest nudno, prawda? Pociągów dalekobieżnych jest jak na lekarstwo, a teraz od 10 marca dojdzie nam jeszcze jedna "atrakcja" - bezpośrednie połączenie z Poznaniem zyska taką wyjątkową cechę, że będzie... bezpośrednie tylko w nazwie!

Już widzę miny rozczarowanych podróżnych, jak przesiadają się z jednego składu do drugiego na stacji Krzyż. Ale czyż to nie wyjątkowy sposób na rozruszanie naszych kończyn po blisko godzinnej podróży w ramach promocji zdrowia pod hasłem „Biegaj z Polregio”?

Ale spokojnie, panie i panowie! Nie ma co panikować! Nasz miastowy Cyrk Kolejowy zawsze ma jakieś sztuczki w zapasie. Tym razem zapewne chodzi o to, żeby "lubuskie" pociągi pozostały na swoim terenie, a na trasę do Poznania ruszą zapewne eleganckie jednostki elektryczne. I wiecie co? Może to nawet wyjdzie na dobre! Zamiana bezpośrednich połączeń na te z przesiadką ma sprawić, że nasze regionalne składy będą mogły w końcu odpocząć na naszych torach i przygotować się do kolejnych wyzwań. A tych przecież jest mnóstwo.  Trochę to jak gdybyśmy wysłali nasze pociągi na siłownię - mniej kilometrów, mniej awarii, mniej opóźnień. To logiczne, prawda?

Oczywiście, nie wszyscy są zachwyceni tym planem. Przecież gorzowianom od lat dojeżdżanie do Poznania kojarzy się z wyprawą na biegun z dala od cywilizacji! Już widzę ich miny, jak przesiadają się z gorącego i zatłoczonego składu do... no właśnie, do innego składu, zapewne równie gorącego i zatłoczonego - szczególnie na odcinku od Szamotuł do Poznania.  Ale cóż, w życiu pasażera kolejowego czasami trzeba się trochę natrudzić, by docenić ulotne chwile wygodnej podróży.

A przecież te kolejowe doniesienia są jak nadchodząca wiosna - pełne nadziei i tajemnic. Czytamy, że te zmiany mają być tymczasowe, więc kto wie, może kiedyś znowu będziemy bezpośrednio pędzić do Poznania jak czołgi po poligonie lub prezydent Wójcicki żółtą drezyną podczas niedawnej inspekcji torów.  Póki co, trzymajmy kciuki za nasze kolejowe cyrki, bo w końcu, co by było życie bez tych drobnych przygód w tunelu zwanym peronem?


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości