• Dziś /-3°
  • Jutro /-1°
Wiadomości

Bez Bibby też można wygrywać! AZS gra dalej w Pucharze Polski

2 lutego 2024, 18:35, Dawid Lis
Akademiczki w obecnym sezonie mają bilans 3:0 w starciach z Arką Gdynia. W piątek w Sosnowcu pokonały gdynianki w ramach Pucharu Polski i pozostają w grze o to trofeum.

Gorzowskie koszykarki do Sosnowca pojechały bez Chloe Bibby, czyli najlepszej zawodniczki w drużynie. W ekipie rywali jednak na ławce w dresie siedziała Rennia Davis, więc gdynianki także do rywalizacji w Pucharze Polski przystępowały osłabienie.

Początek piątkowego ćwierćfinału był wyrównany. Zaczęło się od punktów Laury Miskiniene, a po chwili na prowadzeniu były zawodniczki Dariusza Maciejewskiego. Jednak nie trwało to długo, bo po trafieniu z dystansu Kamili Podgórnej wynik był ponownie na korzyść VBW Arki Gdynia. W połowie pierwszej kwarty gorzowianki zaczęły budować przewagę, a w 7. minucie było już 16:9 na korzyść akademiczek. Po kolejnych 80 sekundach był już jednak remis 16:16. Ostatecznie pierwsza część meczu zakończyła się zwycięstwem AZS-u 21:16.

Gorzowianki drugą kwartę rozpoczęły od punktów Stephanie Jones, ale szybko w pogoń ruszyły zawodniczki z Gdyni, które po dwóch minutach przegrywały tylko 23:25. Od tego momentu gra się zdecydowanie bardziej wyrównała. Akademiczki ponownie podjęły próbę budowania przewagi, ale Arka tak łatwo na to nie pozwolała. Dodatkowo w 6. minucie drugiej kwarty parkiet opuściła z urazem Elena Tsineke i już do końca spotkania nie wróciła do gry. Między innymi ten fakt wykorzystały rywalki, które doprowadziły do remisu, a na półtorej minuty przed przerwą objęły prowadzenie. Ostatecznie na przerwę zwycięskie schodziły gdynianki (42:39).

W pierwszej połowie najwięcej punktów dla AZS zdobyły Elena Tsineke (11) oraz Stephanie Jones (10). Po drugiej stronie najlepiej punktującą była Marissa Kastanek, która zapisała przy swoim nazwisku 14 punktów. Na tablicach lepiej sobie radziły gorzowianki, które zbiórki wygrały 21:13. Arka natomiast lepiej dzieliła się piłką, notując aż 12 asyst w pierwszej połowie, przy 7 po stronie akademiczek.

Po przerwie zawodniczki Dariusza Maciejewskiego od początku starały się powrócić na prowadzenie. W 3. minucie trzeciej kwarty przegrywały jednak 43:48, aby półtorej minuty później prowadzić 49:48 po trójce Jones. Ta radość z prowadzenia nie trwała jednak długo, bo minutę później Kamila Borkowska ponownie wyprowadziła Arkę na punkt więcej od AZS-u. W końcówce trzeciej kwarty gorzowianki kolejny raz wyszły na prowadzenie i próbowały zbudować przewagę. Ostatecznie przed decydującą ćwiartką meczu prowadziły 58:56.

Ostatnią kwartę od trafień zaczęły gdynianki i po punktach Julii Bazan i Marissy Kastanek Arka była lepsza o dwa "oczka". Po tym 5 punktów z rzędu rzucił AZS i próbował uciec rywalkom. To się udawało, choć przewaga była budowana bardzo mozolnie. Jednak w 7. minucie ostatniej kwarty akademiczki prowadziły 69:62. Gdynianki goniły, ale w końcówce lepsze gorzowskie koszykarki i to one wygrały i awansowały do półfinału.

Gorzowianki w półfinale zmierzą się w sobotę z KGHM BC Polkowice. Ten mecz o 19:30.

PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów - VBW Arka Gdynia 73:68 (21:16, 18:26, 19:14, 15:12)

Gorzów: Jones 24, Telenga 13 (11 zb.), Tsineke 10, Wentzel 9, Pszczolarska 3 oraz Jakubiuk 8, Kuczyńska 6, Śmiałek 0.
Gdynia: Kastanek 22, Borkowska 14, Wrzesiński 8, Podgórna 5, Miskiniene 3 oraz Cowling 6, Puter 6, Bazan 4, Żytkowska 0, Szymkiewicz 0.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości