Gorzów ma wciąż problem z „kopciuchami”. Do wymiany jest kilka tysięcy pieców

fot. archiwum

Uchwała antysmogowa dla Gorzowa obowiązuje od 1 stycznia 2023 roku i oznacza, że na terenie miasta obowiązuje zakaz użytkowania starych pozaklasowych kotłów na węgiel i drewno tzw. kopciuchów. Jest to oczywiście tylko teoria, bo w wielu mieszkaniach jest wciąż bardzo dużo starych pieców.

Podczas sesji Rady Miasta, która odbyła się w środę 31 stycznia radna Paulina Szymotowicz poruszyła problem pieców, które do tej pory nie zostały wymienione w lokalach komunalnych. - W Gorzowie obowiązuje zakaz używania kopciuchów. Jak miasto zamierza rozwiązać ten problem? Bo są jeszcze mieszkania, w tym komunalne gdzie są takie piece. A używając kopciucha można otrzymać nawet 5 tys. zł kary - mówiła Paulina Szymotowicz, radna Koalicji Obywatelskiej.

Władze Gorzowa przyznały, że przepisy ustanowione przez sejmik województwa lubuskiego, który uchwalił ustawę antysmogową, zderzyły się z rzeczywistością. Wszystko przez to, że w okresie przejściowym zabrakło dofinansowania na wymian pieców.

- Jako miasto zrobiliśmy w tej kwestii bardzo dużo. 3000 pieców zostało usuniętych w ramach programu Kawka. Dzisiaj rzeczywistość prawna, którą przygotował nam sejmik województwa lubuskiego, powoduje, że teoretycznie na terenie województwa lubuskiego jest zakaz używania kopciuchów. Będziemy składać wnioski o dofinansowania na sukcesywną wymianę pieców. Policzyliśmy że gdybyśmy chcieli wymienić wszystkie piece w Gorzowie, to musielibyśmy wydać na ten cel 75 mln zł. Dlatego jak tylko będziemy mieć fundusze, to będziemy dalej wymieniać te piece - komentował Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.

Miasto podkreśla, że problem nie dotyczy kilku lub kilkudziesięciu mieszkań komunalnych w Gorzowie, ale ten problem jest ogólnopolski. - Obecnie jest 1500 lokali komunalnych z piecami, z czego około 300 w budynkach administrowanych przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Złożyliśmy 20 wniosków na usunięcie pieców na dofinansowanie w ramach programu Czyste Powietrze. Jako miasto mamy dobre wyniki, bo nie tylko znacznie poprawiła się jakość powietrza, ale skala wymiany była bardzo duża. W ramach innych programów i środków własnych wymieniliśmy łącznie 700 pieców. Oczywiście to jest kropla w skali potrzeb. Nie ma żadnego programu w skali województwa, gdzie można by otrzymać wsparcie przy wymianie pieców – tłumaczył Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.

Dlatego miasto zamierza pozyskiwać środki rządowe na wymianę pozostałych „kopciuchów” i je sukcesywnie wymieniać na terenie Gorzowa.