• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Radna apeluje o pilną naprawę usterek w szkole. Prezydent obiecuje kontrolę

31 stycznia 2024, 16:30, Marcin Kluwak
Pęknięcia na sufitach, wilgoć w szatni, jadalni i na świetlicy. Tak wygląda po remoncie szkoła podstawowa numer 1. Z apelem o interwencję w tej sprawie zwrócili się do radnej Anny Kozak z Platformy Obywatelskiej rodzice uczniów uczęszczających do tej placówki. Po wizji lokalnej okazało się, że faktycznie po remoncie pozostało wiele niedociągnięć.

Rodzice zrzeszeni w Radzie Rodziców SP1 zwrócili się do radnej z pismem i prośba o pomoc. - Remont szkoły był przez nas wszystkich długo wyczekiwany, dlatego też rozumiejąc jego skomplikowanie, wytrwale i bez narzekania, my i nasze dzieci przetrwaliśmy czas "tułaczki" - piszą w piśmie rodzice dzieci z SP1. - Nasze dzieci z radością wrócili do szkoły - piszą dalej rodzice, dodając: - Martwi nas to, że obecny remont szkoły jest tylko częściowy i szkoła pozostanie niedokończona.

Radna poszła na wizję lokalną 

W odpowiedzi na to pismo radna Anna Kozak w styczniu 2024 roku odwiedziła tę szkołę. Co zobaczyła? - Wilgoć na ścianach w szatni, jadalni i świetlicy, pęknięcia na łączeniu sufitu na ścianach w gabinetach lekcyjnych, w drzwiach, które zostały poddane renowacji, odstawały futryny, widać było szpary i szczeliny, drzwi się nie zamykały. Drewniane podłogi posiadały liczne ubytki - wylicza radna Anna Kozak. Dodatkowo radna zauważyła też problemy z wentylacją w szatni i w budynku B, luźne przewody elektryczne w toalecie dla niepełnosprawnych, brak listew przypodłogowych w gabinetach i cokołów na korytarzu, pobrudzone ściany, wadliwe parapety brak osłon na kaloryferach. Można byłoby wyliczać bez końca.

Z apelem o szybkie dokończenie remontu, radna Kozak z klubu radnych PO zwróciła się podczas sesji do prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego. - Nie będę tego komentować, jak wygląda teraz szkoła po tych pracach. W stołówce jest wilgoć, a dzieci rozpoczęły tam naukę - mówiła podczas sesji radna. Radni podczas sesji mogli też obejrzeć zdjęcia wykonane podczas wizyty w SP1.

Prezydent Wójcicki: Osobiście wybiorę się na kontrolę

- Osobiście wybiorę się do SP1 na kontrolę. Rozbudowa SP20 kosztowała 14 mln zł, a w SP1 włożyliśmy już 11 mln, a kolejne 2,3 mln są planowane. To wszystko przez wymogi konserwatora zabytków. Te paskudne kolory, to nie jest nasz wymysł, ale wymysł konserwatora zabytków. Spotkaliśmy się z wieloma absurdami, że np. trzeba zachować słomę w dachu - komentował prezydent Wójcicki.

Głos w tej sprawie zabrał też wiceprezydent Jacek Szymankiewicz, który wyjaśnił, że niektóre usterki usuwane są na bieżąco - Niestety nie wszystkie prace będą mogły zostać przeprowadzone podczas obecności dzieci w szkole. Niektóre będą mogły zostać zrealizowane dopiero podczas ferii lub wakacji – przekonywał prezydent Szymankiewicz.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości