Wiadomości

Solidarność krytykuje parlamentarzystów

7 października 2011, 08:28
A. Andrzejczak i J. Porwich (fot. materiały NSZZ Solidarność)
Czerwoną kartkę otrzymali od gorzowskiej Solidarności lubuscy posłowie Stafan Niesiołowski, Bożenna Bukiewicz oraz Józef Zych. W ocenie ich działalności, która została przedstawiona podczas wczorajszej konferencji prasowej, zarzucono im brak inicjatyw ustawodawczych skutkujących nierozwiązanymi problemami m.in. na rynku pracy w województwie lubuskim.
Przewodniczący Zarządu Regionu Gorzowskiego NSZZ Solidarność Jarosław Porwich przytoczył kilka przykładów świadczących o indolencji parlamentarzystów, którzy mają największe możliwości.

- Od około 10 lat jest problem z zadłużeniem gorzowskiego szpitala wojewódzkiego. Sporo się o nim mówi, wina za sytuację zrzucana jest z Anasza na Kajfasza. Od czasu do czasu pojawia się tam jakiś parlamentarzysta, żeby z troską pochylić się nad problemem, chociażby ograniczenia świadczeń medycznych. Świadczy to o braku systemowych rozwiązań. Temat stoi w miejscu, a dotyczy mieszkańców całego Regionu Gorzowskiego. Od 4 lat pracownicy Szpitala w Kostrzynie nad Odrą nie mogą wyegzekwować, ze względu na ułomność prawa, należnych im wynagrodzeń. Chodzi o kwotę ponad 5 milionów złotych, sprawa dotyczy prawie 400 pracowników, z których każdy powinien otrzymać od 10 do 20 tysięcy złotych. Co na to lubuscy parlamentarzyści? Nic - mówił Porwich.

Działacz wspomniał też o sytuacji Domów Pomocy Społecznej, które domagają się wprowadzenia uregulowań ustawowych, zapewniających właściwe finansowanie tych podmiotów. Na dziś są wielkie problemy z ich utrzymaniem, a o podwyżkach płac nie ma praktycznie mowy. Zarobki pracowników DPS, którzy wykonują bardzo ciężką pracę, balansują na granicy minimalnego wynagrodzenia.

- W styczniu tego roku założona została organizacja Solidarności w kostrzyńskim Teleskopie. Pracodawca łamiąc prawo zwolnił inicjatorów założenia związku zawodowego. Zapadły w tej sprawie wyroki (od lipca już prawomocne) przywracające do pracy wszystkich zwolnionych. I co z egzekucją prawa? Otóż pracownicy nie są wpuszczani od kilku miesięcy na teren zakładu. Muszą sądownie domagać się wynagrodzeń. Niemiecki pracodawca ma gdzieś wyroki sądu Rzeczypospolitej. Temat ten szeroko omawiany jest w mediach. Co na to lubuscy parlamentarzyści? Nic. Dodam, że w lutym tego roku gorzowska Solidarność złożyła do prokuratury w Słubicach zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Zarząd Teleskopu. Sprawa jest ewidentna i dodatkowo potwierdzona prawomocnymi wyrokami. Minęło 8 miesięcy, a prokuratura śpi. Kilka dni temu zawiesiła postępowanie w sprawie na okres kolejnych 2 miesięcy - dodał szef gorzowskiej Solidarności.

To są zdaniem Porwicha sprawy, które z udziałem parlamentarzystów powinny być rozwiązane, gdyż dotyczą dużych grup społecznych naszego województwa.

- Nasuwa się pytanie, dlaczego mamy takie prawo, które dopuszcza do takich sytuacji?
Dlaczego pomimo ewidentnych przykładów jego ułomności tu, na miejscu, parlamentarzyści nie robili nic, by je zmienić? A przecież to oni stanowią prawo, oni od tego są. Dlatego też ocena dokonana przez gorzowską Solidarność ustępujących parlamentarzystów lubuskich nie może być pozytywna. Bo efekty ich pracy są bardzo mizerne - powiedział przewodniczący.
 
Poza tym wiele mówiono o wspólnych inicjatywach, zachowaniu równowagi pomiędzy północą a południem, szeroko rozumianej integracji województwa, łamaniu barier i uprzedzeń. Jarosław Porwich punktował liderów politycznych: - Poseł Niesiołowski to człowiek, który głównie wypoczywał w naszym regionie i wielokrotnie wykazał się całkowitą nieznajomością jego problemów, a wielu z nas słuchając wypowiedzi Pana Marszałka czuło zażenowanie i wstyd. Poseł Bożenna mówiła, że szpital w Gorzowie to pasożyt, przejada nasze pieniądze, tak być nie może. Poseł Józef Zych, jako szef Lubuskiego Zespołu Parlamentarnego nie zrobił nic na rzecz integracji Województwa Lubuskiego.
Wspomniane przeze mnie osoby najwięcej mogły zrobić. Niesiołowski - Marszałek Sejmu. Bożenna Bukiewicz - szefowa Platformy Obywatelskiej, partii rządzącej. Józef Zych - poseł z najdłuższym stażem i doświadczeniem. Dlatego właśnie nazwiska tych osób znajdą się na transparencie, który jeszcze dzisiaj zawiśnie na naszej siedzibie - powiedział Porwich. Na płótnie widnieje napis „Niesiołowski, Bukiewicz, Zych - im już dziękujemy”.

Przewodniczący Solidarności stwierdził, że przyczyną zorganizowania konferencji prasowej były liczne głosy polityków chwalących się swoimi dokonaniami. - A ja chciałem im dzisiaj powiedzieć jak wielu rzeczy nie zrobili.

Na zakończenie konferencji Andrzej Andrzejczak, przewodniczący Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” odniósł się do zaniedbań rządzących w kwestiach dotyczących ochrony zdrowia. Mówił między innymi o Domach Pomocy Społecznej, a także relacjach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ostatnim elementem było pokazanie przez J. Porwicha i A. Andrzejczaka czerwonej kartki adresowanej do lubuskich liderów koalicji parlamentarnej. 

fp

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości