• Dziś /-1°
  • Jutro /-1°
Wiadomości

Gorzowskie koszykarki zaczynają rok od zwycięstwa w Poznaniu

3 stycznia 2024, 19:27, Dawid Lis
Fot. Dawid Lis
W akademickich derbach gorzowskie koszykarki nie miały lekkiej przeprawy. Poznanianki postawiły trudne warunki, ale ostatecznie to ekipa z Gorzowa mogła cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.

Gorzowskie koszykarki przed wyjazdem do Poznania przystępowały z bilansem 10-2. Obie porażki akademiczki odnosiły na wyjazdach. Poznański AZS to zespół, który po 12 meczach ma bilans 6-6. Jednak rok 2023 akademiczki ze stolicy Wielkopolski zakończyły w znakomitych nastrojach, po wygranej z Sosnowcem w ostatniej sekundzie meczu. Takie zwycięstwo mogło podbudować ekipę z Poznania, szczególnie, że odniosły je grając bez Mikayli Vaughn. Dodatkowo klub rozwiązał kontrakt z Chloe Wells, a jej miejsce zajęła Aisha Sheppard. Tej drugiej jednak na pojedynek z gorzowskim zespołem jeszcze nie było w Poznaniu.

Bardzo dobrze środowe spotkanie rozpoczęły miejscowe, które w niespełna dwie minuty prowadziły 8:0. Pierwsze punkty dla gorzowskich koszykarek zdobyła Chloe Bibby. Australijka jednak potrzebowała wsparcia, aby zniwelować straty. To się nie udawało, bo poznanianki ponownie potrafiły zwiększać różnicę. Na cztery minuty przed końcem kwarty było 18:10. Dopiero w ostatnich sekundach zawodniczki trenera Dariusza Maciejewskiego były w stanie odrobić straty, ale po 10 minutach było 23:19 dla gospodyń.

Drugą ćwiartkę meczu od trafień rozpoczęła Mikayla Vaughn, która w poprzednim spotkaniu pauzowała z powodu urazu, i po niecałej minucie AZS Poznań ponownie prowadził różnicą ośmiu punktów. Od stanu 29:22 jednak to gorzowskie koszykarki zdobyły siedem punktów z rzędu i doprowadziły po raz pierwszy do remisu. Od tego momentu spotkanie zdecydowanie się wyrównało, a lekką przewagę zaczęły zdobywać akademiczki z Gorzowa. Największe prowadzenie przyjezdne uzyskały na koniec pierwszej połowie, po trafieniach Nory Wentzel z rzutów wolnych. Po dwóch kwartach gorzowianki prowadziły 42:39.

W pierwszej połowie najwięcej punktów zdobyła Chloe Bibby. Australijka zanotowała 16 "oczeK", a przy tym miała trzy trafienia z dystansu. Co ciekawe, bez punktów była Elena Tsineke, która oddała cztery rzuty. Tsineke miała za to najwięcej strat, bo aż 5. Bez zbiórek pierwszą połowę zakończyła Weronika Telenga, co także było pewną niespodzianką, ale Polka na parkiecie spędziła zaledwie sześć minut.

Drugą połowę to gorzowianki rozpoczęły od trafienia i po punktach Anny Jakubiuk było 44:39 na korzyść ekipy Dariusza Maciejewskiego. Poznanianki jednak nie miały zamiaru się poddawać i ambitnie walczyły. W 6. minucie trzeciej kwarty ponownie gospodynie wyszły na minimalne prowadzenie. Z tego prowadzenia mogły się cieszyć niemal przez trzy minuty, ale w końcówce gorzowianki ponownie były lepsze i przed ostatnią kwartą to nasz zespół prowadził 55:52.

Decydujące 10 minut zdecydowanie lepiej zaczęły gorzowianki, a dokładniej Weronika Telenga i Elena Tsineke, które dołożyły cenne punkty i po niespełna trzech minutach to nasz ekipa prowadziła różnicą ośmiu punktów. Od tego momentu gra AZS-u z Gorzowa zaczęła wyglądać lekko i przyjemnie. W końcu gorzowianki zaczęły kontrolować grę, choć miejscowe do samego końca nie miały zamiaru odpuszczać. Pogoń gospodyń była jednak nie udana i to gorzowskie koszykarki rozpoczynają rok 2024 od zwycięstwa.

Weronika Telenga zakończyła mecz z dorobkiem 19 punktów, z czego 17 zdobyła w drugiej połowie. Najwięcej punktów ponownie rzuciła dla gorzowianek Chloe Bibby (24). Australijka spędziła na parkiecie pełne 40 minut. Po przerwie Elena Tsineke nie popełniła już strat, a dołożyła kolejne asysty i w sumie uzbierała ich 10.

Kolejne spotkanie AZS-u Gorzów rozegra już w najbliższą sobotę. Wtedy to akademiczki podejmą Energę Toruń w Arenie Gorzów.

Enea AZS Politechnika Poznań - PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów 72:87 (23:19, 16:23, 13:13, 20:32)

Poznań: Skobel 24 (11 zb.), Popović 19, Rogozińska 6, Pokk 4, Puc 0 oraz Vaughn 12, M. Piasecka 5, Piechowiak 2, A. Piasecka 0, Jarecka 0.
Gorzów: Bibby 24, Telenga 19, Tsineke 7 (10 as.), Wentzel 7, Pszczolarska 5 oraz Jones 14, Jakubiuk 9, Kuczyńska 2.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości