Gorzowianki zaczynają fazę play off w EuroCup Women od zwycięstwa

Fot. Dawid Lis

Od początku oba zespoły podeszły bardzo taktycznie, nastawione na skuteczną defensywę. W pierwszych minutach kibice nie oglądali zbyt wielu celnych rzutów i po pięciu minutach gry było zaledwie 8:8. Dopiero od stanu 11:10 gorzowskie koszykarki zdobyły kolejnych siedem punktów, dzięki czemu prowadziły 18:10, co było najwyższym prowadzeniem w pierwszej kwarcie. Na jej zakończenie akademiczkom zostały jednak tylko cztery "oczka" zaliczki.

Gorzowski AZS gra dalej w europejskich pucharach

W drugiej ćwiartce już od początku ekipa Dariusza Maciejewskiego pracowała nad powiększeniem różnicy nad rywalkami i szło im to bardzo dobrze. Z bardzo dobrej strony prezentowały się Chloe Bibby, Stephanie Jones oraz Elena Tsineke i głównie dzięki tym zawodniczkom AZS prowadził 40:25 na niespełna dwie minuty przed końcem pierwszej połowy. W końcówce cztery punkty odrobiła drużyna Union Feminine Angers, ale to akademiczki prowadziły 44:33 po dwudziestu minutach gry.

Do przerwy po stronie gorzowianek najlepiej punktuje Chloe Bibby, która zdobyła 13 "oczek" oraz zanotowała 5 asyst, a do tego przechwyciła aż 6 piłek od rywalek. Po stronie rywalek Julie Wojta z dorobkiem 10 punktów. Akademiczki lepiej grają na tablicach i prowadzą w zbiórkach 24 do 15 po stronie ekipy z Francji.

Po przerwie za odrabianie strat wzięły się przyjezdne i w trzy minuty zmniejszyły różnicę do zaledwie czterech punktów (46:42). Przez kolejne trzy minuty ta przewaga w miarę się utrzymywała, ale w końcówce gorzowianki ponownie zaczęły trafiać i odjeżdżać rywalkom. Było już nawet 61:48 po "trójce" Bibby. Przed ostatnią kwartą akademiczki prowadziły jednak 61:52. W ostatnich dziesięciu minutach gorzowianki nie pozwoliły zbliżyć się ekipie z Francji na mniej niż 7 punktów, kontrolując w ten sposób różnicę. Ostatecznie AZS zwyciężył 74:67.

Świetny mecz zagrała Chloe Bibby. Australijka zdobyła 19 punktów, a do tego dołożyła 7 zbiórek, 8 asyst i 9 przechwytów. Double-double zanotowały natomiast Stephanie Jones oraz Weronika Telenga. Amerykanka rzuciła 12 punktów i zebrała 11 piłek, a Polka dołożyła 11 punktów i 18 zbiórek.

Rewanż we Francji odbędzie się za tydzień, w środę 20 grudnia.

InvestInTheWest Enea Gorzów - Union Feminine Angers 74:67 (22:18, 22:15, 17:19, 13:15)

AZS: Bibby 19, Tsineke 14, Telenga 11 (18 zb.), Wentzel 10, Jakubiuk 8 oraz Jones 12 (11 zb.), Kuczyńska 0, Pszczolarska 0.
Angers: Lacan 14, Wojta 13, Kaba 12, Elenga 11, Monpierre 8 oraz Fofana 7, Merceron 2, Dursus 0, Perdriau 0.