• Dziś 10°/8°
  • Jutro 13°/7°
Wiadomości

Habemus Arena!

10 grudnia 2023, 20:40, Robert Trębowicz, Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
Stało się. Arena Gorzów oficjalnie otwarta. Pieczonego kurczaka nie serwowano. Nie pojawił się także Zenek Martyniuk. Mimo wszystko tłumy mieszkańców ciągnęły ze wszystkich zakątków Gorzowa.

Powiadają, że bezpłatne wejściówki w tzw. drugim obiegu warte były prawie tyle, co kawalerka na Osiedlu Europejskim, co tylko potwierdza tezę, że mieszkańcy potrzebują igrzysk. Lidl'owa promocja karpia, czy też otwarcie kolejnego dyskontu to gorzowskie wydarzenie towarzyskie mniejszego kalibru. Arena przyćmiła wszystko.

Jak na Gorzów, pardon… jak na Gorzów Wielkopolski, obiekt robi wrażenie. To królowa wśród pobliskich remiz, za którą nie jeden sołtys dałby pokroić się na plasterki.  Minimaliści dostrzegą pewne akcenty stylistyczne nawiązujące do designu sieci dyskontów Netto, ale co tam. Wyszło przyzwoicie. Przy relatywnie przaśnej estetyce hali sportowej CEZiB, Arena wygląda jak wirtualne terminale Centralnego Portu Komunikacyjnego  Z tą istotną różnicą, że nasz obiekt udało się wybudować z sukcesem, czego o CPK raczej nie powiemy. 

Porażka bywa sierotą, sukces zaś ma wielu ojców. W gorzowskim wydaniu również matek, co widać było na "technicznym" otwarciu dla VIP’ów. Dziwie się, że w mieście znaleziono tyle par nożyczek do wspólnego przecięcia wstęgi. Nie czepiajmy się jednak. Kampania wyborcza do parlamentu zakończona. Przed nami jednak wybory samorządowe, a tuż za zakrętem Europarlament. Triduum wyborcze. Warto bywać, by wyborcy nie zapomnieli. Logika słuszna. Arena to pewniak. W jej blasku można dodać do kampanijnego wizerunku trochę punktów sprawczości. Faktycznej czy urojonej, nikt nie będzie wnikał. Zdecydowanie łatwiejsze niż chociażby odwieczne „gonienie króliczka” elektryfikacji. Trudnych (porzuconych) wyzwań zaś w Gorzowie nie brakuje. 

O jakościowych wpadkach dotychczas nic wiadomo. Zapewne na licznych gorzowskich grupach niebawem pojawią się relacje „społecznych inspektorów”, demaskujące zakładane w pośpiechu „trytytki”. Można pokusić się o stwierdzenie, że „trytytka” powinna znaleźć godne miejsce w herbie Gorzowa. Czy tak będzie również w przypadku Areny? Zobaczymy.  Na razie cieszmy się chwilą, która szybko przemija. Święta przed nami, a otwarcie Areny to praktycznie jedyna miejska atrakcja w starym roku. Dla spragnionych wrażeń kulturalno — towarzyskich pozostaną jedynie bitwy emerytów o świąteczne karpie…


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości