Profesor z Poznania zachęca do pobudzania przedsiębiorczości
5 października 2011,
17:11
Od lewej: Michał Kugler, Marek Rekowski i Władysław Komarnicki (fot. Filip Praski)
Wczoraj w Gorzowie gościł kierownik katedry mikroekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, prof. Marek Rekowski. Wielkopolanin przybył na zaproszenie kandydata na senatora Władysława Komarnickiego.
Znajomość Komarnickiego i Rekowskiego rozpoczęła się na początku okresu transformacji gospodarczej i wkraczania w system demokratyczny. - U pana Władysława miałem okazję zaobserwować niesłychanie cenną cechę podejmowania decyzji gospodarczych, która przy wyborze do Senatu się przyda. Pan Władysław na pewno będzie działał w tych kwestiach dla swojego regionu - rozpoczął poznański profesor.
Panowie rozmawiali o sytuacji gospodarczej w państwie i przedsiębiorczości. Marek Rekowski podpowiadał jak należy walczyć z bezrobociem w regionie: - W gospodarce rynkowej nie można zlikwidować całkowicie bezrobocia. Takiego cudu nie ma. Żeby zredukować dość istotnie bezrobocie potrzeba wzrostu gospodarczego. A do tego są potrzebni wykwalifikowani pracownicy, kapitał czyli inwestycje, oraz przedsiębiorczość, a więc umiejętność wiązania wykwalifikowanej siły roboczej z kapitałem.
Gość z Wielkopolski podkreślał, że właśnie na pobudzanie i promowanie przedsiębiorczości powinny być angażowane wszelkie siły i środki regionalne oraz państwowe. - Region lubuski powinien zacząć budować i realizować długookresową strategię rozwijania przedsiębiorczości. Strategia ta powinna być skierowana na wspieranie powstawania nowych przedsiębiorstw i wspomaganie rozwoju firm po to, aby jak największa ilość maluteńkich firm mogła przechodzić w firmy małe lub średnie - tłumaczył kierownik katedry mikroekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego.
Mężczyzna zaznaczył też, że przedsiębiorstwa powinny współpracować z ośrodkami naukowymi. To stwarza możliwości wprowadzania rozwiązań produktów faktycznie innowacyjnych.
- Profesor był jednym z pierwszych ludzi, z którymi konsultowałem się gdy tworzyła się nowa rzeczywistość. Nie ukrywam, że w kilku krytycznych momentach dla mojej firmy prosiłem go o spotkania, które były bardzo pomocne, dzięki jego wsparciu. Pan profesor w wielu wielkich firmach był konsultantem gospodarczym, więc nie jest to zwykła teoria, ale ogromna praktyka - powiedział Władysław Komarnicki.
Kandydat na senatora chciał pokazać, że nie jest typowym politykiem, który się na wszystkim zna. - Jeśli będę pracował w Senacie na pewno będę otaczał się mądrymi ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia - zakończył prezes Stali Gorzów.