W kawiarni Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej debatowali dziś kandydaci do Sejmu - Elżbieta Rafalska z Prawa i Sprawiedliwości, Jan Kochanowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Witold Pahl z Platformy Obywatelskiej.
Politycy dyskutowali między innymi o perspektywach dla młodych ludzi w naszym mieście. - Potrzebne są dobre miejsca pracy, pozwalające nie tylko na zarobek, ale i na rozwijanie kariery i umiejętności - zaznaczała Elżbieta Rafalska.
Jan Kochanowski stwierdził, że bez młodych ludzi państwo nie jest w stanie normalnie funkcjonować: - Musi być możliwość stworzenia specjalnych stref. Minimalna płaca powinna wynosić 1500 złotych. Ludzie młodzi poza tym muszą gdzieś mieszkać. Musimy stworzyć system państwowy, który umożliwi im zakup własnego mieszkania.
Kandydaci na posłów podsumowali też ostatnie cztery lata działalności ich partii w parlamencie. Zarówno Rafalska, jak i Kochanowski podkreślali, że większe możliwości zawsze ma koalicja rządząca.
- W opozycji próbowaliśmy naciskać rząd, zwracać uwagę na pewne sprawy, składać wnioski o odwołanie poszczególnych ministrów czy wywoływać debaty. Mieliśmy przeszło 120 ustaw złożonych przez SLD w parlamencie, które zwracały uwagę na problemy obywateli. Zwracaliśmy uwagę na sprawy socjalne, niezauważalne. Ludziom starszym nie starcza pieniędzy na leki. Ten problem trzeba załatwić - mówił poseł Sojuszu.
Elżbieta Rafalska dodała: - Często na ulicach Gorzowa w trakcie kampanii wyborczej słyszę, że Platforma zrobiła to i tamto na poziomie krajowym. Wtedy wydaje się, że jak są porażki, to opozycja jest za nie współodpowiedzialna, a jak są sukcesy to za nie odpowiada tylko koalicja rządząca. Rolą opozycji jest ocenianie rządzących. Prawo i Sprawiedliwość powiedziało wyraźnie: stop komercjalizacji i prywatyzacji szpitali. Udało nam się skutecznie zastopować prywatyzację lasów państwowych. Podwyżka podatku VAT do 23 proc. czy walka o środki na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu to również efekt naszych działań w opozycji.
Witold Pahl za największe sukcesy Platformy Obywatelskiej uznał program Orlików i budowę „schetynówek”. - Zrobiliśmy to, czego nie udało się dokonać poprzednim rządom - powiedział poseł PO. Zwrócił on też uwagę na, jego zdaniem, bardzo skuteczne pozyskiwanie przez partię środków z Unii Europejskiej. Filip Praski