• Dziś 10°/8°
  • Jutro 13°/8°
Wiadomości

Ulica Dworcowa. Wizytówka miasta czy „coś tu nie poszło”?

23 listopada 2023, 13:22, Robert Trębowicz, Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
W miniony weekend wybrałem się przyjrzeć „dworcowej promenadzie”, która praktycznie już za kilka dni zostanie oddana do użytku. Jest lepiej niż przed remontem, ale szału nie ma. Betonowe płytki chodnikowe standardu „PRL premium”, stylizowane na bruk torowisko. Całości dopełniają latarnie nadgryzione zębem czasu. Prawdziwą „gwiazdą remontu” został jednak słup trakcyjny, który nieszczęśnikom z pobliskiej kamiennicy wpakowano wprost pod okno. Widok co najmniej elektryzujący.

Gorzów nigdy nie będzie Paryżem, Berlinem czy też Amsterdamem. Nie ta skala, nie ten budżet. Mam tego świadomość. Obserwując ostatnie modernizacje mam jednak wrażenie, że każdy kolejny projekt powstaje po linii najmniejszego oporu. Nie widać w nich zarówno pasji, jak również zaangażowania. Gwałt na estetyce, gwałt na jakości. Jeśli konstrukcja zacznie się rozsypywać, co w Gorzowie Wuelkape do rzadkości nie należy, „trochę szpachli i trytytek” na jakiś czas załatwi sprawę. 

Przykłady można by długo wymieniać. Kilkukrotnie poprawiany Park Róż. Przekładane płyty chodnikowe pod ratuszem, które w dalszym ciągu jeżą włos na głowie ludziom ceniącym jakość. Czasem brakuje także elementarnego zdrowego rozsądku, jak chociażby z jasną (niepraktyczną) nawierzchnią ulicy Sikorskiego.

Bywa także, że pod wpływem licznych apeli mieszkańców miasto reflektuje się, zachodząc po przysłowiowy rozum do głowy. Tak było, chociażby z betonową patelnią w centrum. Można posadzić drzewa? Okazuje się, że można. Mam nadzieję, że podobnie będzie również w przypadku koszmarnych  PRL’owskich latarni przy ulicy Dworcowej. Rozumiem, że do Gorzowa nikt rozsądny podciągiem nie przyjeżdża, ale niech ulica Dworcowa stanowi wizytówkę miasta. Przynajmniej dla zabłąkanych podróżnych.

Wisienką na torcie jest koszmarek „WLKP.” Na budynku dworca. Skrótowa patologia nazewnicza, która profesora Miodka może doprowadzić do koszmarów sennych, podobnie jak IX mieczy w Tarocie. Mam jednak nadzieję, że niebawem odczepimy nadmiarowy wagonik „Wielkopolski”, a na dworcu pojawi się „GORZÓW GŁÓWNY”. Pociągów, co prawda jak na lekarstwo, ale przynajmniej muchy latające po pustej dworcowej poczekalni poczują się lepiej.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości