• Dziś 10°/8°
  • Jutro 13°/8°
Wiadomości

Chcą zmian w sprawie zieleni w Gorzowie. Zbierają podpisy pod petycją

8 listopada 2023, 09:10, Anna Kluwak
fot. archiwum
Dwoje gorzowskich społeczników zbiera podpisy pod petycją do prezydenta Gorzowa w sprawie zmiany podejścia do zarządzania zielenią miejską. Dorota Kuligowska i Krzysztof Leśnicki przekonują, że zieleń sprzyja poczuciu komfortu w mieście i wyliczają, co należy zrobić, aby było lepiej. Chcą też powołania funkcji ogrodnika miejskiego.

"Betonoza" to słowo klucz, które pojawia się w przestrzeni miejskiej przy prawie każdej okazji - zarówno podczas realizacji nowych inwestycji, wycinki drzew czy też zalewania ulic Gorzowa podczas burzy z intensywnymi opadami deszczu. Dlatego jesienią 2022 roku władze Gorzowa podjęły decyzję, że kończą z betonozą w mieście. - Staramy się wsłuchiwać w głosy mieszkańców i podejmować inicjatywy zmieniające Gorzów na lepsze – przekonywał w październiku 2022 roku Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.

Mieszkańcom nie podoba się zarządzanie zielenią w Gorzowie

Jednak takie drobne zmiany nie przekonują do końca grupy mieszkańców Gorzowa, którzy walczą o zieleń w mieście i interweniują, kiedy są wycinane drzewa. Dlatego też dwoje gorzowskich społeczników - Dorota Kuligowska i Krzysztof Leśnicki zbierają podpisy pod petycją do prezydenta Gorzowa w sprawie zmiany podejścia do zarządzania zielenią miejską.

- My uważamy, że miejska zieleń przyczynia się do lepszej jakości życia w mieście, a dotychczasowe działania uważamy za niewystarczające. Tracimy zbyt wiele drzew, akcje sadzenia czy odbetonowanie centrum są odpowiedzią na krytyczne opinie mieszkańców, często też wynikiem realizacji wniosków złożonych w ramach budżetu obywatelskiego. Rozmawiamy ze sobą często, wymieniamy się opiniami, stąd pomysł, by złożyć na ręce prezydenta miasta apelu w formie petycji. Jeżeli uznasz, że twoje potrzeby są właśnie takie, przyłącz się - komentuje Dorota Kuligowska, mieszkanka Gorzowa.

Chcą zmian w sprawie zieleni w Gorzowie. Zbierają podpisy pod petycją

Jak przekonują autorzy petycji, ostatnie lata nie były łaskawe dla zieleni w Gorzowie. Wszystko przez sprzedaż terenów pod budownictwo mieszkaniowe czy budowę obiektów handlowych, co spowodowało kurczenie się terenów zielonych. Link do petycji znajdziesz TUTAJ.

- Światowe trendy w ochronie środowiska miejskiego, to pozostawianie fragmentów tak zwanej „przyrody spontanicznej”, stref rzadko koszonych lub niekoszonych, a nawet "udziczanie" fragmentów istniejących parków. Koniecznym jest zadbanie, by wszystkie nowe nasadzenia stanowiły gatunki, które będą sobie dobrze radziły w trudnych warunkach, ale też, aby był to drzewostan urozmaicony, różnorodny, a nie jak planowane w ulicy Sikorskiego jednorodne nasadzenia grusz przypominające bardziej sad niż zieleń urządzoną. Zamiast w wyniesionych donicach, sadźmy drzewa w gruncie i w poziomie gruntu, starajmy się zasilać je deszczówką spływającą po chodnikach czy jezdniach. Takie drzewa będzie można rzadziej podlewać i będą lepiej rosły, mając dostęp do większej ilości wody. Sadźmy drzewa „bezobsługowe”, bo takie właśnie świadczą najbardziej wymierne usługi ekosystemowe – czytamy w petycji.

Społecznicy przekonują, że nasadzenia powinny być planowane w taki sposób, aby zacieniały ciągi komunikacyjne, w szczególności chodniki i chroniły przed słońcem osoby starsze, dzieci oraz osoby gorzej znoszące wysokie temperatury. Ponadto proszą o zmianę w podejściu do miejskich krzewów, których stan w wyniku niewłaściwej pielęgnacji jest obecnie katastrofalny.

- Naszym zdaniem, zbyt wiele działań w mieście dotyczy generującej znaczne koszty, tak zwanej pielęgnacji. Środki te należałoby przeznaczyć raczej na usprawnienie oczyszczania tych terenów, gdzie śmieci, odpady czy opony zalegają od lat, a mieszkańcy muszą zwoływać się w akcjach sprzątania miasta. W tej chwili mamy do czynienia z cięciem, koszeniem oraz pracą różnego rodzaju pojazdów – z mizernym efektem, bowiem wykaszane tereny straszą zazwyczaj zalegającymi śmieciami – przekonują autorzy petycji.

Zdaniem gorzowian, władze Gorzowa powinny zastanowić się nad powołaniem funkcji ogrodnika miejskiego lub wydziału zieleni miejskiej, tak aby nie łączyć tego z „oczyszczaniem” miasta. Dzięki temu udałoby się uniknąć sadzenia drzew w betonowych donicach, wycinki młodych drzew czy wykaszania roślin ozdobnych.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości