• Dziś 13°/9°
  • Jutro 13°/5°
Wiadomości

Bez niespodzianki w Luksemburgu. Pewna wygrana gorzowianek

25 października 2023, 21:01, Dawid Lis
Fot. FIBA
Gorzowskie koszykarki zrobiły kolejny krok do awansu z fazy grupowej w rozgrywkach EuroCup Women. Dzisiaj bez problemów pokonały najsłabszy w grupie T71 Diddeleng.

Przed startem rywalizacji w grupie B EuroCup Women mówiło się, że gorzowskie koszykarki powalczą o wyjście z grupy z drużyną ze Słowacji. Przypomnijmy, że akademiczki na wyjeździe pokonały Piestanske Cajky 77:64. Blisko też były wygranej z faworytem grupy, czyli Spar Gironą, ale ostatecznie to Hiszpanki wygrały przy ul. Chopina 77:75.

W trzeciej kolejce podopieczne Dariusza Maciejewskiego udały się w długą podróż do Luksemburga, gdzie zmierzyły się z T71 Diddeleng. Rywal dość egzotyczny, mało znany i raczej z tych, którzy nie powinno sprawić problemu tak doświadczonej drużynie z Gorzowa. Tym bardziej, że w dwóch poprzednich kolejkach przegrywał z Gironą (71:97) oraz Cajkami (52:70). I można powiedzieć, że tak naprawdę to jedynie pierwsze trzy minuty tego meczu były wyrównane, a z każdą kolejną akademiczki zaczęły budować przewagę.

Pierwszą kwartę gorzowianki wygrały 26:11, drugą 27:15 i po pierwszej połowie prowadziły już 53:26, a skuteczność naszej drużyny wynosiła blisko 65 procent. Taki wynik mógł zapewnić spokój i kontrolę nad przebiegiem dalszej rywalizacji. Do przerwy Elena Tsineke zdobyła 17 punktów i dołożyła 8 asyst. Stephanie Jones natomiast miała już 9 zbiórek na koncie.

Przy takim wyniku trener Dariusz Maciejewski mógł skorzystać z usług młodszych zawodniczek, aby dać odpocząć liderkom przed kolejnymi ważnymi meczami. Po przerwie jadnak gorzowianki wyszły na parkiet w najmocniejszym zestawieniu. Mniej więcej w połowie trzeciej kwarty, przy przewadze ponad 30 punktów, na parkiecie pojawiły się Wiktoria Kuczyńska i Aleksandra Pszczolarska na nieco dłużej. Trzy minuty później po raz pierwszy na boisko weszła Gabriela Lebiecka. W czwartej kwarcie, przy wyniku 81:41, pojawiła się jeszcze Ewelina Śmiałek i cztery młode Polki grały z Eleną Tsineke. W takim zestawieniu gorzowianki spędziły niespełna trzy minuty, bo Tsineke zmieniła Nora Wentzel. Ważne jednak było, że na parkiecie pozostawały aż cztery młode polskie koszykarki. Ostatecznie akademiczki wygrały w Luksemburgu aż 53:93. Jedyną zawodniczką, która nie wyszła na parkiet w zespole AZS była Maja Maćkowiak.

Po trzech seriach spotkań gorzowskie koszykarki mają na swoim koncie dwie wygrane i jedną porażkę. W przyszłą środę, 1. listopada, w hali przy ul. Chopina akademiczki zmierzą się ze słowackimi Cajkami. Ten pojedynek może przesądzić o sytuacji w grupie i już tego dnia podopieczne Dariusza Maciejewskiego mają szansę cieszyć się z awansu do kolejnej fazy.

T71 Diddeleng - InvestInTheWest Enea Gorzów 53:93 (11:26, 15:27, 14:25, 13:15)

Diddeleng: Loyd 17, Winton 16, Mreches 4, Geniets 3, Etute 3 oraz da Silva 10, Blasen 0, Jemming 0, Skrijelj 0, Dittgen 0, Mossong 0.

Gorzów: Tsineke 25, Jakubiuk 18, Jones 16 (15 zb.), Wentzel 13, Bibby 9 oraz Pszczolarska 7, Śmiałek 5, Kuczyńśka 0, Lebiecka 0.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości